Petersburg, Rosja błękitna 27 lat bogaty baronowa wódkowego imperium wannabe
Dina Aristova Wto Paź 25 2016, 19:21 | | |
Меня зовут Dina Grigorevna Aristova Sól w nasze rany, cały wagon soli, by nie powiedział kto, że go nie boli. Biel poddańczych barw oślepiała ostatnie funkcjonujące pręciki jej oczu. Wszystko w tle rozmazywało się powoli, przybierając tylko jeden wyraz, tylko jeden kształt. Świat stworzony z pagórków ramion, łukiem tryumfalnym żeber, opadającym gniewnie sklepieniem krzyżowym brwi i ciasno zaciskanych ust. Echem po świętej katedrze rozchodziło się tylko przyspieszone bicie jej serca, jak królik gnający przez ciemność w ostatnim zrywie wolności, by zaraz, za chwilę rozbić sobie głowę o kant ściany na zakręcie, gdy wargi rozlepiły się z hukiem wylewanych fal szczerości. Dwa. Kolory świata - czarny i biały. Rozdziały życia - przed i po. Stany świadomości - najlepsza, najgorsza. Dominujące emocje - radość, furia. Życie pozbawione momentów przejściowych, nie lubię tego co średnie. Robię coś, osiągam, prowadzę dalej to, co przede mną było zaczęte. Rodowy biznes, w który wkładam większość swoich sił i zdrowych zmysłów, pozwala mi myśleć jasno, trzeźwo, pozwala utrzymywać się na powierzchni. Powierzchnia jest dobra, normalna, jest wszystkim tym, co akceptuję i co akceptować powinni wszyscy dookoła mnie. Wszystko czego nie chcę, czego nie akceptuję i czego zaakceptować się nie da spada w dół, wirując w niekończącej się czarności złudnej ciszy nigdy nie osiąga dna bo w każdej chwili, w zależności od sytuacji, gotowa jestem wyrwać to z topieli na powierzchnię. Wszystko to przecież moje widzimisię. Teraz tak jest źle, jutro tylko to będzie dobre. Teraz nie mogę z nikim rozmawiać, za minut pięć nie będziesz w stanie zamknąć mi ust. I tylko to jest prawdą, tylko to, co powiem. Tylko w taki sposób jestem w stanie znieść kolejny dzień. Od zawsze, od kiedy pamiętam są te dwie rzeczywistości, ta, którą widzą inni i ta, którą widzę wyłącznie ja, żeby nie oszaleć. Piach w nasze oczy, cały Synaj piasku, by nie powiedział kto, że widzi jasno. Każde słowo wgryzało się szpilkami zębów w zrogowaciałe sumienie, szarpiąc sercem z nieludzką precyzją. Zamknęła oczy widząc jak podnosiły dłonie, a źrenice ukryte za kotarą błogosławionych powiek i tak śledziły łuki ciosów, z ukłuciem strachu i wszelkiej dokładności odtwarzając w pamięci, jak rzeźbę w kamieniu, formę i kształt ojcowskiego nagrobka. Rozchyliła suche usta w spazmatycznym, drżącym wdechu, niezdolna wydusić z siebie dźwięku, nie zdolna uchylić powieki nawet o milimetr. Rapsodia dźwięków rozchodzących się po zakamarkach piwnicy była pogrzebowym psalmem.Koldovstoretz ucieczką. Wybitny z alchemii przez całe życie. Nieskończone pasmo wyrzutów sumienia. Nienawiść do mężczyzn. I kobiet. Umiłowanie muzyki. Agorofobia. Płowe firanki, pościel, płowe sukienki i życie. Moskiewski Uniwersytet Magiczny. Pasja warzelnictwa. Udziały w firmie. Uwielbienie pieniądza, przepychu, luksusu w najobrzydliwszej formie. Fascynacja brutalnością, sadyzmem, brzydotą, ukryta głęboko pod ekskluzywną biżuterią i chmurą drogich perfum. Dorosłe dziecko. Pomoc terrorem. Wieczna pogoń za niesprecyzowaną definicją szczęścia. Roziskrzone spojrzenie. Zaraźliwy śmiech. Toksyczne uczucia. Dinka. |
| |
Re: Dina Aristova Sro Lis 02 2016, 00:41 | | |
Здравствуйте! Co tam, Dinko? Co mi ciekawego powiesz? Jesteś ostatnią z sióstr Aristovych, która zawitała w nasze szeregi, ale coś mi się zdaje, że wcale nie chcesz być taka jak one. Na bakier z całym światem, zawsze robisz wszystko na przekór. Ktoś mówi tak, ty mówisz nie. Ile już głupot popełniłaś? Ile było decyzji, których żałowałaś? Myślisz, że będzie ich więcej? Powiedz mi, droga dziecino, co z tymi Raskolnikami? To nie jest przypadkiem strzał w kolano? Bonusy za kartę postaci Po krótkim namyśle postanawiam przyznać Ci: + 4 punkty do fauny i flory, gdyż jako zapalona fanka alchemii powinnaś liznąć trochę więcej tej dziedziny; + 3 punktów do szczęścia, ponieważ wierzę, że przyda Ci się go trochę w życiu. W prezencie otrzymujesz ode mnie małą fiolkę z Rusałczym Nektarem – to dobrze znany wszystkim eliksir, który powoduje, iż delikwent zatraca się nie tylko w miłosnym amoku, ale i staje się podatny na manipulacje. Chodzą pogłoski, że pod wpływem Rusałczego Nektaru znajdowali się wszyscy przyboczni samej Agrafeny Obłąkanej. Co więc zrobisz z takim fantem, moja Dinko? Na zakończenie Stworzona przez Ciebie karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz na start 800 punktów fabularnych do wykorzystania w punkcie Mistrza Gry. Możesz już bez przeszkód zacząć rozgrywkę na forum, lecz przed rozpoczęciem fabularnych przygód Twojej postaci prosimy o skrupulatne uzupełnienie pól w profilu. Warto również wnikliwie zapoznać się z tematami zamieszczonymi w dziale fabularnym. W razie jakichkolwiek wątpliwości, problemów lub sugestii odnośnie rozwoju naszej magicznej społeczności, zachęcamy do kontaktowania się z administracją forum. Życzymy wielu ciekawych rozgrywek w grze i przyjemnego spędzania z nami czasu! |
| |