|
| | | |
Re: Café Minuit Sob Wrz 10 2016, 13:36 | | |
Jak to: kim są? Jeden popatrzył na drugiego, jakby nie byli pewni, czy nie mają przed sobą wariatki i jeszcze jednego problemu, z którym powinni się uporać. W trakcie tej szybkiej wymiany spojrzeń dostrzegli jednak to, co zdarzyć się nie powinno. Ale wiadomo, pogoda na zewnątrz popsuła się ostatecznie, a ciepłe dni na kilka kolejnych miesięcy na dobre poszły w zapomnienie. Należało się więc przeprosić z czapkami i szalikami. A te ostatnie w dość niefortunny sposób zakryły dumnie przypięte do mundurów odznaki. Prędko więc je odsłonili, dla lepszego wrażenia pospiesznie wyciągając legitymacje i oszczędnym, wyuczonym ruchem dłoni machając nimi przed dziewczyną. Masz rację, Aniu, powinnaś bardziej zastanowić się nad tym, co zamierzałaś funkcjonariuszom powiedzieć. Wystarczy dodać dwa do dwóch, byś tak z pozoru niewinnym wyjaśnieniem wplątała i siebie, i Vanyę w ogromne tarapaty. - Ach tak? W takim razie i pani z nami pójdzie. Należy czym prędzej wyjaśnić to nieporozumienie – zakomenderował Ninel, przejmując po skonfundowanym koledze prowadzenie rozmowy. Jeśli Anna zgłosiła dyrekcji, że zamierza zabrać Zaharkova dalej niż powinien przebywać, sprawa zostanie zakończona. Jeśli jednak nie, cóż. W obliczu ostatnich wydarzeń, które rozegrały się na terenie szkoły, dziewczyna zostanie natychmiast zatrzymana i przesłuchana, jako podejrzana o współpracę z Raskolnikami i próbę przekabacenia na ich stronę uczniów. Nie od dziś bowiem wiadomo, że to Moskwa jest ich główną siedzibą. |
| | | |
Moskwa, Rosja czysta 25 lat bogaty studentka historii/praktykantka przy nauczycielu historii powszechnej
Re: Café Minuit Sob Wrz 10 2016, 16:33 | | |
Bardzo znane jest powiedzenie, że kto nie zna historii - skazany jest na jej powtarzanie. A Anna, jak wspomniałam, była szczelnie odseparowana od realiów, w którym żyła reszta bloku wschodniego. Miała jedynie książkowe, ocenzurowane pojęcie o uprawnieniach, jakie posiada w Rosji milicja i o tym, jak ograniczenia tych uprawnień są na dobrą sprawę fikcyjne. - Od kiedy to traktuje się ucznia jak kryminalistę, przysyłając po niego patrol milicyjny? - zapytała hardo, pozornie nic sobie nie robiąc z odsłoniętych odznak. Podjęła już decyzję, że weźmie stronę Vanyi i przyjmie na siebie ewentualne konsekwencje. To znaczy, podobnie jak wcześniej, jak już wspomniałam, niewiele myślała o konsekwencjach. Myślała tylko, że chłopak zniósł już wystarczająco dużo, by nie mierzyć się po raz kolejny z zawieszeniem w prawach ucznia. Nie mogła sobie przypomnieć, swoją drogą, by w czasach, kiedy ona była uczennicą, tak ostro karano weekendowe ucieczki. - Oczywiście, jeśli trzeba, pójdziemy wszyscy razem. Proszę dać mi tylko chwilę na zamknięcie. Jesteś dorosła, Aniu, nawet jeśli nie wyglądasz, z tym kwiatuszkiem we włosach i w niepoważnie wzorzystym sweterku. Jednym nieopatrznym zdaniem wzięłaś ucznia pod opiekę i tym samym zaakceptowałaś złamanie regulaminu. Co w ciebie wstąpiło? Zaczekała, aż Vanya wstanie i wyjdzie za funkcjonariuszami. Chwileczkę zajęło jej napisanie notki do ojca o swoim wcześniejszym powrocie do szkoły i zamknięcie na klucz wszystkich drzwi, które tego zamknięcia potrzebowały. |
| | | |
Re: Café Minuit Sro Wrz 14 2016, 19:05 | | |
Czas na zadawanie pytań z twojej strony, Anno, już minął. Gdzieś w głębi siebie na pewno już zdążyłaś znaleźć odpowiedź na to, które postawiłaś funkcjonariuszom. Bo chociaż możesz być odseparowana od realiów Federacji Rosyjskiej, do twoich uszu niewątpliwie dotarły pogłoski o zamieszaniu, jakie tuż pod nosem dyrekcji wywołali Raskolnicy, a to już tylko krok od wywołania kolejnej rewolucji. I choć możesz być politycznie neutralna, nie mieszając się w sprawy znacznie cię przewyższające, wiesz że od zarania dziejów – no dobrze, nie tak dawno, po prostu od pokonania Agrafeny – nad Akademią niepodzielnie pieczę sprawuje Starszyzna, której nie w smak podobne incydenty, jak ten dzisiejszy. - To również wyjaśnimy, droga pani – bezbarwnym tonem poinformował ją Demyan, swoją potężną łapę kładąc na ramieniu chłopca, niby w ojcowskim geście wyprowadzając go z Café Minuit, gdzie już z Ninelem zaczekali na Annę. W międzyczasie Mironov postanowił poinformować przełożonych o odnalezieniu i rychłym sprowadzeniu do zamku na szczęście na krótko zaginionego Ivana Mikhailovicha, jednocześnie prosząc o wydzielenie na przesłuchanie jednego ze szkolnych pomieszczeń. - Już? – Zniecierpliwienie lekko przebijało się przez to pospiesznie zadane pytanie, więc gdy milicjanci otrzymali potwierdzającą odpowiedź, nie czekając już ani chwili dłużej, całą czwórką teleportowali się do Petersburga i stamtąd regulaminowo udali się do Koldovstoretz.
Anna i Vanya z tematu kontynuacja w szkole |
| | | |
Re: Café Minuit | | |
|
| | | | |
Similar topics | |
|
| Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
|
|
|