IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Yuri Aristov

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Yuri Aristov

Yuri Aristov  90wtcg

Petersburg, Rosja

błękitna

18 lat

IX klasa

majętny

Alruana, Czarcie Włócznie
Yuri Aristov  Empty

PisanieYuri Aristov    Yuri Aristov  EmptyWto Kwi 12 2016, 14:26

Меня зовут
Yuri Nikodemovich Aristov

DATA URODZENIA
7 kwietnia 1978
NAZWISKO MATKI
Wrońska
WIEK POSTACI
18
MIEJSCE ZAMIESZKANIA
Petersburg, Rosja
STATUS KRWI
Błękitna
STAN MAJĄTKOWY
Majętny
KLASA W KOLDOVSTORETZ
IX
KORGORUSZ
Tygrys Syberyjski


ALCHEMIA: 6
FAUNA I FLORA: 5
LECZNICTWO: 5
MAGIA KREATYWNA: 8
MAGIA ZAKAZANA: 0
OKULTYZM: 12+1
SIŁA FIZYCZNA: 10+4
TRANSFIGURACJA: 10
WIEDZA MAGICZNA: 8
ZAKLĘCIA I UROKI: 15+1
SZCZĘŚCIE: 3
TALENT: 4

Nic, zupełnie nic nie wskazywało, że Yuri przeżyje rodziny dramat. Jednocześnie będący jego osobistym dramatem. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, początek, wstęp do owego dramatu był piękny. Naprawdę piękny. Tradycyjnie rozpoczęło się od zaślubin Nikodema Aristova i Lubomiry Wrońskiej. Zawistne panny i stare plotkary złośliwie twierdziły, że Wrońska wpierw zakochała się w pieniądzach i prestiżu rodu Aristov, a dopiero później w swoim kawalerze. Jednak mało komu chciało się słuchać tej gadaniny. Goście weselni woleli rozpływać się nad młodą parą. Ponadto sposób w jaki odnosili się do siebie nawzajem zaprzeczał pogłoskom. Mało kto z biesiadników wątpił, że ten związek opierał się na miłości. Nikodem był dość wybuchowym i dumnym mężczyzną, ale Lubomira z racji pochodzenia nie należała do cichych, pokornych kobiet. Gdy trzeba, umiała przywołać męża do porządku. Na pewien sposób uzupełniali  się i dopełniali. Bogowie obdarzyli to zgrane małżeństwo trójką dzieci, które kolejno otrzymały imiona: Dimitri, Serafima i Yuri.
Świat małego Yuriego początkowo ograniczał się do bezpiecznych murów domu i ciepłego rodzinnego kręgu. Rodzice niczego mu nie odmawiali, rodzeństwo chętnie się nim opiekowało. Wiadomo, najmłodsze wymagało wiele troski. Trudniej było oprzeć się pokusie rozpieszczania go. Najmłodsze było po prostu urocze. Jakże takiemu odmówić wymarzonej zabawki czy najprawdziwszego kucyka na urodziny. Życie dzieci z dobrego domu nie polegało jedynie na szukaniu przyjemności i spełnianiu swoich zachcianek. Łączyło się ono również z obowiązkami. Wobec rodu oraz magicznego społeczeństwa. Yuri wzorem rówieśników z bogatych rodzin, zaczął pobierać te nauki na długo zanim poszedł do szkoły. Rodzice zatrudnili dla niego nauczycieli: języka francuskiego, kaligrafii, jazdy konnej, szermierki. Mówiąc krótko, uczył się wszystkiego, co powinien znać arystokrata. Pani Aristova, osoba niezwykle przywiązana do tradycji swoich przodków, osobiście dopilnowała, aby każde z jej dzieci nauczyło się mówić po polsku, obeznało się z sarmackimi obyczajami i historią. Jeżdżąc do rodziców w odwiedziny, zabierała ze sobą potomstwo. Chciała żeby nawiązało silną więź z polskimi kuzynami, wujkami i dziadkami. Chyba najlepiej wyszło jej to z młodszym synem. Yuri uwielbiał wyjazdy do Kaliningradu. W kuzynach znalazł świetnych towarzyszy zabaw, zaś w wieku nastoletnim, partnerów do ćwiczeń fechtunku, treningu sztuk walki, a także zwykłych rozmów i wypraw w poszukiwaniu przygód. Wspólnie zwiedzali biedniejsze dzielnice miasta i nawiązywali znajomości z dzieciakami pospólstwa. Uczestniczyli w ulicznych bójkach. Rozsmakowywali się w mugolskich specjałach, takich jak lukrowane cukierki czy wata cukrowa. Zakradali się do sadu zrzędliwego Zoryna zaborczo strzegącego swoich jabłek. To była zupełnie niearystokratyczna i niemagiczna część życia, niemniej na zawsze pozostała w pamięci Yuriego, jako złote wspomnienia dzieciństwa. 

Gdy Yuri poszedł do szkoły, dowiedział się co niektórzy myśleli o jego wspaniałej rodzinie. To nie tak, że był nie lubiany w Akademii. Szanowane nazwisko Aristov przyciągało ludzi niczym magnez. Dało mu również okazję nauczyć się, jak odróżniać przyjaciół od zwykłych pochlebców. Szanowane nazwisko, ale i wzbudzające pogardę w pewnych kręgach towarzyskich. Dzieciaki, których rodzice przynależeli do wspomnianych kręgów, przejmowali od nich tę pogardę, powtarzali zasłyszane od nich słowa. Złośliwie rzucony gdzieś na korytarzu komentarz prowadził do bijatyki, bo Yuri nie zamierzał pozwalać komuś bezkarnie obrażać jego rodziny. W miarę upływu czasu zrozumiał, że złośliwości, zjadliwe wypowiedzi wynikały z zazdrości. To Aristovie uchodzili za bardzo majętny ród. To z ich inicjatywy powołano Starszyznę. To do ich siedziby przychodzili spokorniali arystokraci z prośbą o pożyczkę. Wreszcie to Aristovie najlepiej przystosowali się do życia we współczesnym świecie i nie poddali się stagnacji. Przynależność do takiego rodu była zaszczytem, a nie powodem do wstydu. Świadomość tego sprawiła, że Yuri przestał na prawo i lewo bić ludzi. Po co marnować energię na zazdrośników? Na kpinę najlepiej było odpowiedzieć sarkazmem, pokazać wszystkim dookoła jak niewiele znaczenie miały te drwiny.
Nauka w Akademii szła mu gładko, chociaż nie dał się poznać jako wybitny uczeń. Łatwo przychodziło mu przyswajanie zaklęć i uroków. Czerpał satysfakcję z poznawania nowych formułek, więc starał się opanować ich jak najwięcej. Krew starych słowiańskich rodów, która w nim płynęła poniekąd obudziła w nim talent do magii słowiańskiej. Natomiast starsza siostra częściowo zaraziła go swoją pasją do okultyzmu oraz magii rytualnej.
Członkowie rodziny przeważnie zajmowali wysokie stanowiska w Ministerstwie Magii. Dzieli się nimi uczciwie, tak żeby nie zawadzać sobie wzajemnie w robieniu kariery. Nikodemowi przypadł w udziale Prikaz Sprawiedliwości i Ochrony Narodowej. Wydawało się naturalną koleją rzeczy, że Yuri zwiąże swoją przyszłość z tym Departamentem. Był w stanie wyobrazić siebie w zawodzie, choćby Milicjanta. Nie był wymuskanym paniczem potrzebującym zaklęć przy wykonywaniu najprostszych czynności. Utrzymywał dobrą formę fizyczną, lubił sport i ruch na świeżym powietrzu.
Nauka, życie towarzyskie  i planowanie przyszłości pochłaniały większość jego czasu, niemniej zauważył, że starsza siostra, Serafima marniała z dnia na dzień. Wkrótce cała rodzina poznała powód kiepskiego stanu młodej kobiety. A powodem była Ta, która jednych uskrzydlała, a drugich strącała w otchłań. Miłość. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby Serafima pomyślniej ulokowała swoje uczucia. Ojciec wpadł w szał, kiedy dowiedział się, że wybranek przynależał do rodu Karamazov. Kłótniom i pogróżkom nie było końca. Serafima nie dała się zastraszyć. Widząc, że nie znajdzie u rodziców zrozumienia, opuściła rodzinny dom.
Yuri mocno przeżył rozstanie z siostrą. Był z nią blisko związany i nie potrafił opowiedzieć się przeciwko niej tak jak Dimitri. Poza tym nie rozumiał, dlaczego należało ją potępić za samo wybranie takiego, a nie innego kandydata na męża. Mijające miesiące tylko pogłębiały tęsknotę za siostrą. Serafima zerwała kontakty z rodziną, jednak docierały do nich pogłoski o jej poczynaniach. Podobno zadawała jakieś podejrzane towarzystwo. Podobno wmieszała się w szemrane interesy. To w zupełności wystarczało do uznania jej za czarną owcę w rodzie. Jednak najgorsze dopiero miało nadejść.

Otóż pewnego dnia Nikodem złożył zamówienie na szablę. Zależało mu na broni która sprawdziłaby się w prawdziwej walce. Zleceniobiorca miał dołożyć wszelkich starań, by taką szablę wykuć; mniejsza o to ile wysiłku będzie go to kosztowało. Aristov wynagrodzi mu wszystko. Skuszony hojną ofertą kowal poświecił całe dnie i noce na wykonanie ostrza. Postanowił zaczerpnąć wzór z husarskich szabli oraz wykuć ją z damasceńskiej stali. Sam Nikodem musiał z zachwytem przyznać, że w istocie, zaprezentowana mu broń była doskonała. Problemy zaczęły się, kiedy przyszło do uregulowania rachunku. Kowal upierał się, że umówili się na większą sumę rubli. W odpowiedzi Aristov zarzucił mu próbę wyłudzenia pieniędzy. Stać go było na zapłacenie więcej, ale tamtego dnia rozsądek zastąpiła duma. Nikt nie miał prawa oszukiwać Aristova. Kilku godzina awantura zakończyła się tym, że Nikodem poszczuł ogary na kowala, a te urządziły w sąsiedztwie widowisko, goniąc nieboraka aż do końca ulicy.
Kowal nie zapomniał tej zniewagi i utraconych pieniędzy. Miał paru wpływowych przyjaciół z półświatka. Do nich zwrócił się z prośbą o pomoc w odegraniu się na zarozumiałym arystokracie.
Nie upłynęło wiele czasu od pamiętnej afery, gdy do rodowej siedziby przyniesiono wiadomość z żądaniem pieniędzy za wolność Serafimy. Trudno powiedzieć czy Aristov przejął się losem porwanej córki czy rozwścieczyło go kolejne upokorzenie. W każdym razie, zebrał sojuszników i postanowił samodzielnie rozprawić się z kryminalistami. Yuri ubłagał ojca, aby ten pozwolił mu  uczestniczyć w "misji ratowania" siostry. Tak, chciał uratować siostrę. Szczerze wierzył, że ocalona Serafima pogodzi się z rodzicami Znowu będą szczęśliwą rodziną.
Rzeczywistość okazała się znacznie brutalniejsza. Podczas gdy triumfujący dorośli przekazywali porywaczy w ręce Milicji, Yuri klęczał na zimnym betonie i wpatrywał w gasnące spojrzenie starszej siostry. Nie wiadomo czy przypadkiem trafiło ją śmiercionośne zaklęcie czy sama pozwoliła się nim trafić. Faktem pozostało to, że umarła. Obrazek szczęśliwej rodziny roztrzaskał się na kawałki. Czarę goryczy przelało odkrycie, że porwanie było sfingowane. W imię jakieś niepojętej sprawiedliwości Serafima zdecydowała się pomóc przestępcom wyciągnąć pieniądze od swojego rodu. Ojciec chciał za wszelką cenę uniknąć skandalu. Zatuszował sprawę za pomocą łapówek i koneksji w Ministerstwie. Wystarczające argumenty do przekonania urzędników, że Serafimę zamordowano w ciemnej uliczce, gdy samotnie wracała do domu. Śmierć tak młodej czarownicy była tragedią, ale również skłaniała do przemyśleń na temat zaostrzenia prawa. Należało skończyć z zuchwalstwem pospólstwa.
Yuri nie próbował zaprzeczyć wyssanym z palca opowiastkom. Nie sprzeciwiał się nawet wtedy, gdy rodzina upolityczniała śmierć Serafimy. Ostro postawił się dopiero przy szabli. Brzmiało to jak dziwactwo albo szaleństwo, ale po tym co się wydarzyło, szabla nie mogła zostać zniszczona bądź sprzedana. Ojciec stracił do niej cały podziw, więc bez oporów, niemalże z ulgą oddał ją młodszemu synowi.
Ten zdecydował, że skoro Serafima straciła życie z powodu tej broni, niech broń nosi jej imię. Nazwanie szabli Serafimą pozwoliło mu wierzyć, że jakaś cząstka siostra zachowała się w ostrzu. Nieważne, co kto sądził o takim pomyśle, liczyło się wyłącznie to, że pomysł sprawił, iż Yuri poczuł się trochę lepiej.

Yuri wrócił do Akademii obciążony wiedzą, jak wyrachowana potrafiła być jego (dotąd uwielbiana) rodzina. Wiedzą znacznie boleśniejszą niż słaba ocena z alchemii czy sprzeczka z przyjacielem. Dla niego ostatni rok spędzony w szkole to nie tylko czas na dokończenie nauki, lecz i przemyślenie sobie kilku spraw. Podjęciu wiążących decyzji. Pogodzić się z rzeczywistością i zostać następnym politycznym pionkiem czy pójść własną drogą. Nie dostrzegł znaków na niebie i ziemi zwiastujących dramat. Może był zbyt naiwny, by je dostrzec. Był. Bo nie da się być wiecznym idealistą.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Yuri Aristov  1ERq90H
Yuri Aristov  Empty

PisanieRe: Yuri Aristov    Yuri Aristov  EmptyPią Kwi 15 2016, 00:20
Здравствуйте!

W Yurim zaszła ciekawa zmiana. Tragiczna śmierć siostry spowodowała, że musiał porzucić ostatnie chwile dzieciństwa. To wydarzenie brutalnie wepchnęło go na głębokie wody naszego niesprawiedliwego życia. Wiedza potrafi być największym z brzemion. Uda mu się podnieś czy ugnie się pod jej ciężarem? Zresztą, co to będzie oznaczać? Pozostawi sprawy w obecnym stanie, pogodzi się z zimnym wyrachowaniem swej rodziny, a może zbuntuje się? Tyle możliwości, tak wiele wyborów. Ale który jest właściwy? Nie masz innego wyboru, jak przekonać się o tym na fabule...

Bonusy za kartę postaci

Z powodu twego zamiłowania do zaklęć i uroków, otrzymujesz do nich +1 pkt. Z racji bycia niewymuskanym paniczykiem przydzielam Ci +4 pkt do siły fizycznej. I na koniec, żebyś nie zapomniał o siostrze, +1 pkt do okultyzmu.

Nikogo chyba nie zdziwi to, jaki przedmiot ode mnie dostaniesz. Serafima, piękne dzieło ludzkich rąk. Aż dziwnym jest, że coś tak wspaniałego, może posłużyć do odebrania człowiekowi życia. Dobrze znasz jej historię, więc nie muszę Ci ją streszczać. W końcu sam ją wywalczyłeś. Materiał, z którego jest wykonana jest bardzo rzadki oraz proporcjonalnie drogi. Dla Ciebie jednak ma wartość czysto sentymentalną, prawda? Obyś nigdy nie musiał wykorzystać ją do czegoś innego, niż zwykłego wspominania.

Na zakończenie

Miejmy za sobą formalności! Stworzona przez Ciebie karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz na start 300 punktów fabularnych do wykorzystania w punkcie Mistrza Gry. Możesz już bez przeszkód zacząć rozgrywkę na forum, lecz przed rozpoczęciem fabularnych przygód Twojej postaci prosimy o skrupulatne uzupełnienie pól w profilu. Warto również wnikliwie zapoznać się z tematami zamieszczonymi w dziale fabularnym.
W razie jakichkolwiek wątpliwości, problemów lub sugestii odnośnie rozwoju naszej społeczności, zachęcamy do kontaktowania się z administracją forum. Życzymy wielu ciekawych rozgrywek i przyjemnego spędzania z nami czasu!
Powrót do góry Go down
 
Yuri Aristov
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Dimitri Aristov
» Dimitri Aristov
» Aleksander Dimitr Aristov


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: