IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Blok operacyjny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyPon Lip 04 2016, 00:43
Tak bywało w życiu. Wygrywał ten, kto miał więcej pieniędzy. Zuzanna dobrze o tym wiedziała, i skrupulatnie wykorzystywała tę szansę. Miała w poważaniu przyzwoitość. Korzystała z tego ile tylko mogła. Nawet się nie wstydziła. Nawet nie udawała.
Nie dostała żadnych odpowiedzi na pytania. Powtórzyła więc je.
- Kto to? Nie sprawdziliście jeszcze czym się zatruł? - zerknęła w stronę stażysty ze spuszczoną głową. Znała go, to był Joachim. - Potrzebuję informacji! - krzyknęła. Bez tego nie mogła pracować. Cholerny Marcantovich. Nadęty jak balon, a jego żona była tak uroczą kobietą. Nie do pomyślenia, że związała się z takich byle uzdrowicielem. Zuzanna nie raz zastanawiała się, czy to nie było tak, że złapał ją na dziecko.
- I co się stało z tym pacjentem z wczoraj? - przystępowała do badania. - Mówcie mi!
Powrót do góry Go down
Weles
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyPon Lip 04 2016, 01:18
Stażysta, którego Shoshana mylnie nazwała Joachimem (plakietka na piersi jasno określała jego imię jako Drake, rodzice nadali mu imię po wujku z Ameryki). Mężczyzna pociągnął nosem, przytomniejąc podobnie jak pielęgniarka.
- Wygląda to na zwykłe zatrucie pokarmowe... - zaczął. Był łudząco podobny do pewnego ślamazarnego botanika. - Niemniej, zauważyliśmy zmiany w, między innymi, spojówkach. - mówił powoli, ale głos mu się lekko trząsł, jakby grzebał w pamięci informacje, które mu gdzieś uciekły w siną dal.
- Dane sobie wyczytasz z karty. - powiedział, tym razem stanowczo. Uznał, że przekazywanie personaliów za marnotrawienie śliny. - Spojówki czerwoną otoczkę, kolor schodzi niżej w kierunku dna oka, ale to u drugiego pacjenta, jest na obserwacji. Oczy tamtego wyglądały jak tutaj kiedy do nas przyjechał. Źrenice rozszerzone. Pacjent stracił przytomność, ma gorączkę, którą doktor przed chwilą zbił.
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyPon Lip 04 2016, 01:39
- Spieprzyłeś to - wysyczała jak żmija. Domyśliła się. Skoro stał z boku, z opuszczoną potulnie głową to znaczyło, że coś poważnie spartolił. Mogła mu pyskować. - Spojówkach? - złapała zaraz temat. Zbliżyła się do pacjenta, od razy uniosła mu palcem powiekę by sprawdzić stan oczu. Rzeczywiście, podrażnienie.- Rozszerzone... widzę, że rozszerzone, co cholery jasnej!- zawarczała znowu. Cholerni testerzy eliksirów. Cholerni twórcy. Cholerne wszystko. Nachyliła się na pacjentem, by wyczuć oddech. Czasem dało się, niektóre, wiodące składniki spożytego eliksiru oznaczyć od razu. Przyglądała się pacjentowi przez chwilę.
- Dajcie misę. Raz dwa! Sprowokujemy wymioty, będziemy mieli dostęp do tego, co wypił - uznała. Nie było czasu na zabawy.
Powrót do góry Go down
Weles
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyPon Lip 04 2016, 01:47
Paprana robota. Stażysta poczuł swego rodzaju satysfakcję, że nie będzie musiał się babrać w rzygach, a zrobi to Shoshana. Mentalnie strzelił się też w łeb, że też o tym wcześniej nie pomyślał. Pielęgniarka natomiast, młódka to była, więc nie miała jeszcze zamiaru marudzić, przyniosła miskę, posłała stażystę po wilgotne ręczniki, zapas jakichś suchych i przystąpiła do Aristovej ze wszystkim.
Grigory, bo tak było na imię pacjentowi, z początku wcale nie kontaktował. Trudno go było wybudzić, a kiedy już się to udało, zaczął majaczyć pod nosem coś mało sensownego. Powtórzył parę razy jedno konkretne słowo. Ciemność.
Nie trzeba go było skłaniać do wymiotów, choć to co z nich później otrzymano nie mogło nikogo szukającego odpowiedzi cieszyć. Wydobył z siebie wodę i żółć, jakby nic wcześniej nie jadł. Po chwili woda, ślina i soki żołądkowe zaczęły mieszać się z krwią w niewielkich ilościach.
Teraz od wymiotów trudno go było odgonić!
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyPon Lip 04 2016, 01:55
Grigory. Nazywał się tak samo jak ojciec, zauważyła. Opamiętała aż zbyt dobrze co si ę z Grigorym stało. Do dziś nie spała dobrze, a minęło prawie dwadzieścia lat. Tajemnica sióstr wciąż była tajemnicą. Paskudny sekret wciąż pozostawał sekretem.
- Zabierz to i zanalizuj, migiem! - rzuciła do najbliższego asystenta trzymającego misę. Skoro wywołali wymioty, należało je teraz zatrzymać. Woda i żółć to było niewiele. Wskazywało jedynie na przeczyszczenie żołądka, w dodatku z zamierzonym rezultatem. Zuzanna zmarszczyła brwi i odciągnęła pacjenta od miski, w którą wymiotował. Wciąż jednak leżał na boku, dla własnego bezpieczeństwa, by nie zadusić się własnymi rzygowinami. Krew oznaczała, że należy natychmiast przerwać.
Powrót do góry Go down
Weles
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyPon Lip 04 2016, 23:53
- Zostałaś jakoś uprawniona do wydawania mi rozkazów? - pytał stażysta. - Nie wydaje mi się. - pokręcił głową. Mimo, nazwijmy to, sprzeczności zdań, wykonał polecenie. Z lekkim ociąganiem, ale jednak.
Stan Grigoryiego nie pogarszał się, nie notował również zmian, z których należałoby się cieszyć. Leżał w niezupełnym bezruchu, na boku, z oczyma wbitymi tępo w jakiś przedmiot, który to przypadkowo znalazł się w zasięgu. Przez otwarte usta spływała ścieżka krwi, parę kropel żółci wylało się na pościel. Przez chwilę zdawać się mogło, że podniósł oczy na Shoshanę. Przyjrzał się jej i kiedy tylko nawiązał z nią kontakt wzrokowy, jakby nigdy nic gapił się znowu w ten tępy punkt. Byli w pomieszczeniu sami, pielęgniarka pospieszyła po ręczniki. Drake podrepczył przecież posłusznie zbadać wydzielinę, którą wydał z siebie pacjent.
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptySro Lip 06 2016, 23:53
- Zostałam, niedojdo - prychnęła obrażonym tonem, który wychodził jej naprawdę, ale to naprawdę doskonale. Miała lata praktyki. Cholerny Drake. Będziesz mi się tu jeszcze wymądrzał, co? pomyślała. Z satysfakcją patrzyła przez chwilę, jak mimo wszystko posłusznie wykonywał jej polecenie. Tak miało być. I nie, nie myśl sobie drogi czytelniku, że Zuzanna została uprawniona do rządzenia się na bloku. Sama się ku temu uprawniła. Jak zwykle, z resztą, kiedy w pobliżu nie było nikogo wyższego rangą.
Sięgnęła po fizelinę, starła pacjentowi krew z ust. Przekręciła go na bok, żeby w razie kolejnego ataku nie zadławił się wymiocinami.
- Czy pan mnie słyszy?- zapytała, kiedy na moment, króciutką chwilę udało im się złapać kontakt wzrokowy. Co za cholerstwo wychlał? Może pomylił wódkę z jakimś samogonem? To się już zdarzało. Wiedziała też, że kilka razy nie udało się takiego uratować żadnym eliksirem czy zaklęciem.
Powinna mu podać eliksir oczyszczający, który powinien zadziałać chociaż względnie. Odrobinę. Nie powinien kolidować z jakimkolwiek innym specyfikiem. Spojrzała do karty pacjenta, potem zaraz pochyliła się nad nim by uważniej obejrzeć oczy.
Powrót do góry Go down
Weles
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyCzw Lip 07 2016, 02:22
- Niedojdo. – powtórzył ze śmiechem. Zanim odszedł, kręcąc głową, coś jeszcze dodał pod nosem. Czego dotyczył komentarz i czy został wymierzony w jej kierunku, tego Shoshana nie była w stanie dosłyszeć. Jeszcze jej pokaże. Doigra się, paskudna kobieta. Myśli, że co, że sobie zapracuje na stanowisko tak łatwo, po trupach? Zresztą, co go to obchodziło. Leniwy był i tyle.
Sama jesteś niedojda!
Zapach, kiedy zbliżyła się do niego na bliższą odległość, był po prostu odpychający. Przejeżdżając dłonią przez usta mężczyzny starała się pewnie bardzo, aby nie zahaczyć palcami o jego skórę. Niestety, jeden z nich dotknął omylnie podbródka mężczyzny. Skóra na nim była nie tyle śliska, co w pewien sposób lepka. Jakby zebrać dopiero co osiadły tam pot. Może to jakaś część tego co przed chwilą z siebie wypróżnił?
Pytanie zapadło, a odpowiedzi na próżno szukać w słowach. Mężczyzna mruknął coś, zaburczał i kaszlnął jak gruźlik, który stara się jakiekolwiek ludzkie słowo z siebie wydobyć.
- N… Kim ty? – mrugał niewyraźnie. Wolno podnosił powieki, pod którymi leżały ospałe, otumanione, czerwone oczy.
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyCzw Lip 07 2016, 02:34
Zapach ją odrzucił, ale tylko wewnętrznie. W Hotynce miała do czynienia z najróżniejszymi aromatami spod pachy i nie tylko. Dodając do tego swoje zalubowanie do perfum rzecz by można, że węch miała jako taki, może nawet trafny. Ale bezsprzecznie nie bezdyskusyjny.
Siłą rzeczy i skóry pacjenta dotknąć musiała. Czy to palcami czy gazą, śluz na pewno się przyczepił, ponieważ taka była natura śluzu. Uznała to Zuzanna na naturalny znak- przed chwilą pacjent wymiotował, jest spocony, zmęczony. Ale żeby pot tak się lepił? Tak ciągnął niczym ser topiony? Zwróciła na to uwagę.
- Nazywam się Shoshana Aristova i jestem pańskim lekarzem. Znajduje się pan w Hotynce - odparła, w myślach dodając "brudasie". Tak dla zasady. Podniósł powieki a ona. bez ceregieli oparła na nich kciuki, uniosła wyżej tak, by bez problemów obejrzeć sobie źrenice. Zaczerwienione, zaognione jak jasny gwint. Chwyciła pacjenta za twarz, przycupnęła przy łóżku by to sobie dokładniej obejrzeć. Krwiaki, oczy prawie jak u zgnilca- brakowało jedynie zgniłości.
- Co pan wypił? - zapytała.
Powrót do góry Go down
Weles
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyCzw Lip 07 2016, 20:40
Mętne miał te oczy. Nic się w nich żywego zobaczyć nie dało, jakby go już toń czarniejsza od włosów stażystki miała za sobą porwać. Coś tłumiło tę jego kiedyś żywą chęć do życia. Coś zatrzymywało przed odblokowaniem mowy. Czy to język sam się zwinął w supeł, że nie mógł z siebie człowieczego słowa wydobyć? Czy to zmęczenie ciężkim stanem?
Mętne oczy miał, a rozmywał się cały. Udawał chyba, że na nią nie patrzy. Potem już powieki same opadały w dół zanim nie chwyciła je pod palce, zanim nie przekrzywiła głowy w swoją stronę dla lepszego przyjrzenia. I wtedy mogła kolejny raz to coś zauważyć.
Nie czuło się tego pod palcami jako potu, ale jakby mgłę, przez którą trzeba było się przedrzeć, ażeby się do skóry dostać. Nie na całej twarzy, bardziej na szyi, koło uszu, w okolicach szczęki. Dziwne to było uczucie i na swój sposób niepowtarzalne. Dotykając w to samo miejsce ponownie nie można się oprzeć wrażeniu, że to co przed chwilą było jedynie snem.
Tymczasem pielęgniarka wróciła z okładami.
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptySob Lip 09 2016, 00:31
Nic się nie dowie, po co pytała? Chyba tylko dla samego faktu, odnotowania zadanego pytania. Spojrzenie miał tak mętne, że Zuzanna za nic nie byłaby w stanie przedrzeć się przez te warstwy mułu. Chłodne miała te swoje palce. Cały czas, całe życie. Czuła, że pacjent gorączkuje.
Zmarszczyła brwi zdumiona tym, czego doświadczyła. Pozorny pot wcale nie okazał się potem. Nie potrafiła tego określić. Mgła mgłą. Doświadczenie było na tyle dziwne, że nie znajdywała mu odpowiednich słów. Dotknęła raz, drugi. Najpierw czoła, potem policzków, by upewnić się na końcu, że przy plecach dzieje się to samo. Odnotowała niemożliwe na papierze przechodząc następnie do dalszych oględzin. Wciąż niepokoiły ją te krwawe wymioty.
Nie, Zuzanna nie martwiła się o życie pacjenta. Ani o pacjenta. Była ciekawa zagadki. Niepokoiła się o objawy. O to, że są jej nieznane. O to, że nie wie co robić. O to, że chciałaby z nimi wygrać. Pacjent pacjentem. Zuzanna chciałaby mieć przewagę nad chorobą.
Powrót do góry Go down
Weles
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptySob Lip 09 2016, 22:59
Uczucie było niepowtarzalne również w sensie dosłownym. Miejsce, które badała po raz wtóry, nie przedstawiało sobą niczego nadzwyczajnego, przynajmniej na tyle na ile można sobie pozwolić użyć tego stwierdzenia w kontekście poważnie chorej osoby. Bo Grigory Savanienko był, w istocie, poważnie chorą osobą. Jego dolegliwość polegała na bagatelności, z jaką traktował ją personel służby zdrowia.
- Wyniki będą jutro. - Stażysta o dziwnym imieniu właśnie wrócił. Lata dziewięćdziesiąte wchodziły dopiero w ten rozpęd, który trwa dotychczas. Wydaje nam się, że weszliśmy w pełnię obrotów, choć prawdopodobnie to dopiero początek. Z drugiej strony, czy świat nie zdąża do recesji?
- Wymioty odrobinę go osłabią, wymiotował krwią, bo nie miał już czym poza żółcią i wodą. - powiedziała pielęgniarka, która przykucnęła niedaleko pacjenta. Wytarła mu ostrożnie usta. Starała się nie spoglądać w oczy Grigoriego. Podniosła kolejną wilgotną gazę i otarła mu twarz, zostawiając dający tyle ukojenia rozgrzanemu ciału materiał na jego czole.
- Tamten poprzedni pacjent zachowywał się tak samo, teraz jest w stabilnym stanie. - dodała nieco ciszej. Stażysta podszedł bliżej oglądając się na Shoshanę.
- Zbijemy mu gorączkę. Przygotujemy eliksir stabilizujący, a potem trzeba monitorować jego stan. - Mówił jakby się znał, a przecież przed parunastoma minutami prawie doprowadził do tragedii. Wszystko przez nieopatrzne użycie jednego z zaklęć. Może nie należało powierzać mu tak ważnego zadania z ważeniem czegokolwiek oprócz własnego mózgu?
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Blok operacyjny - Page 2 W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 EmptyNie Lip 10 2016, 01:27
Próbowała powtórzyć, dotknąć jeszcze raz. Mogło jej się wydawać. Ale uczucie było zbyt prawdziwe na głupi wymysł. Rzuciła ostre spojrzenie stażyście, kiedy ten tylko wrócił na blok.
- Jutro? Nie potrafią wydzielić składników eliksiru od żółci? - prychnęła. Obrażony kot pogratulowałby jej wprawy. - Dotknij jego czoła. Twarzy. No, na co czekasz?- poleciła. Może on to wyczuje. Gdyby nie dotyk, gdyby nie ta niezgodność nie zainteresowałaby się przypadkiem. Zrobiłaby co miała, i tyle. Będzie musiała sprawdzić co z poprzednim pacjentem. Ba, skoro trafiło się dwóch, to i być może trafi się i trzeci. Zamierzała na niego zapolować. Nie, nie w sensie dosłownym. Metaforycznym. Dopytywać o podobne przypadki, dowiadywać się, czy nie przywieźli kolejnego. Potem wykorzystać koneksje rodzinne bo zostać do niego przydzielona. Nawet przez myśl jej Zuzannie nie przeszło, że mogłaby zagrać fair.
- Będę musiała zobaczyć tego pierwszego. Też nie kontaktuje? Mam wrażenie, że próbuje. Chciałby, ale nie może, coś go blokuje. Coś. To, co wychlał!
Powrót do góry Go down
Blok operacyjny - Page 2 Empty

PisanieRe: Blok operacyjny   Blok operacyjny - Page 2 Empty
Powrót do góry Go down
 
Blok operacyjny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Blok operacyjny
» Blok porodowy


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: