IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Sypialnia Aleksandra

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyNie Lip 17 2016, 23:27
Aż zacisnęła usta ze złości i spiorunowała Aleksandra spojrzeniem. Wytknięcie jej nienormalności, gdy ze wszystkich starała się być jak najbardziej zwyczajna, uderzyło.
A ona miała ochotę uderzyć Lebiedieva.
- Ja?
Szarpnęła ręka, jakby chciała ją wyrwać i rzeczywiście zrobić z niej użytek. Zaczynała poddawać się złości, odrzucając zestresowanie pytaniami i żądaniami. Wszystko po to, by zadać własne. Te, które towarzyszyło jej już od pierwszego spotkania.
- Czego ty ode mnie chcesz?
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyNie Lip 17 2016, 23:47
No proszę, niech uderzy, a wtedy... Może dostałby swoją odpowiedź na pytanie. Hardo wpatrywał się w jej twarz, w jej oczy w których odbiły się jego własne uczucia. Czy tak zawsze miało być?
Dotknął jej czułego punktu? Tego co ją trapi i z czym ma problem?
- Ciebie - odpowiedział bez zbędnej zwłoki, tym razem nie zwlekając z odpowiedzią. - Na początku widziałem w tobie kolejną kobietę na jeden raz. Miałaś być czymś ulotnym, a nie... Nie sądziłem, że przy następnym spotkaniu nadal będziesz tak na mnie... Będziesz taka interesująca. Pasjonująca!
Zaproponowałem ci wtedy układ i czekałem niecierpliwie na odpowiedź, nawet nie wiesz jak bardzo
- nadal trzymał rękę, a teraz wręcz ją do siebie przyciągnął, aby nigdzie nie uciekła. Chciał, żeby słyszała każde słowo, bo nie zamierzał się powtarzać. - Ja, Aleksander miałem zaprzątniętą głowę jakimś podlotkiem, który nie dość, że reagował na wszystko inaczej to jeszcze sprawiał... Potem wtargnęłaś do mojego mieszkania jakby nigdy nic i równie szybko je opuściłaś doprowadzając mnie do szaleństwa! Zalęgłaś się w moich myślach tak bardzo, że chciałem cię znienawidzić i zniszczyć, unicestwić abyś w końcu zniknęła, ale potem się zjawiasz i to wszystko znika i staję się głupcem.
W jego głosie pobrzmiewały różne emocje. Złość, a nawet wściekłość oraz coś na kształt żalu. Tylko w kogo chciał je wycelować? W siebie? W Zosję? W końcu wyrzucił z siebie coś co z pewnością znalazłoby przyklask u Ariny Aristovej.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 00:00
Zabrakło jej tchu, gdy usłyszała odpowiedź. Taką, którą powinna się cieszyć, tymczasem czując jedynie przerażenie. Wlepiając oczy w Aleksandra, nawet nie poczuła jak jej spojrzenie przygasło. Nie chciała tego słuchać, jednocześnie odczuwając podniecenie.
Przyciągnięta, wydawała się bardziej przestraszoną niż tak zagniewaną jak jeszcze chwile temu. Wolną dłonią moglaby odepchnąć mężczyznę. Gdyby tylko chciała. Tymczasem kusiło ją jedynie przesunąć opuszkami palców po twarzy mężczyzny.
Nie powinien jej pragnąć. Ona nie powinna zgadzać się na układ.
Miękła. Czuła, że słabnie. Pod słowami mężczyzny, pod jego spojrzeniem i dotykiem. Uspokoiła się na moment, opuszczając spojrzenie. Mogłaby wyznać wszystko jak Aleksander.
- Mnie nie można mieć.
Broniła się przed wyjawieniem prawdy o sobie czy właśnie postawiła pierwszy mały krok ku temu. Pokręciła głową, nie zwracając uwagi na deszcz, bębniący w parapet.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 00:09
Czekał, nie zamierzał jej odpuszczać. Nie tym razem, nie będzie już trzaskania drzwiami. Powinna wiedzieć, że kolejna ucieczka przekreśli na zawsze szansę jaką dostawali od losu. Zatrzymałby ją i siłą, gdyby zaszła taka potrzeba. Zaklęciem, własnym ciałem, które mogłoby się wykrwawić. Chciał się pozbyć udręki i móc pójść o krok dalej. Mierzył ją wzrokiem nadając atmosferze powagi. Nie żartował, nie kłamał. Słysząc odpowiedź miał ochotę załapać ją za ramiona i potrząsnąć. Co to znowu za sztuczki? Kokieteria?
- Ofiaruję siebie. Wszystko co moje - brzmiało jak desperacja, ale przecież nie miał pojęcia, że ją dręczy coś co nie miało dla niego najmniejszego znaczenia. Prędzej spodziewał się po niej durnej gry, gdzie będzie się nad nim pastwiła, aż zdepcze jego dumę. W czym problem Zosju?
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 00:23
Oskarżał o udręke, czyniąc to samo z nią. Zosja zaczynała odczuwać panikę. Ponownie szarpnęła ręką, chcąc ją uwolnić od uścisku. Skacząc między myślami, jednocześnie pragnęła więzów nałożonych przez Lebiedieva, czując sznury przywiązane przez Aristovą. Bestia, którą się stała, pragnęła zerwać wszystkie liny i przeorać pazurami każdego, kto będzie chciał ją zatrzymać.
- Nie jestem wolna. Jestem przeklęta. Zależna. Straszę i porzucam. Nie można mnie mieć, bo ja sama siebie nie mam.
Szeptała, kręcąc głową i nie patrząc na mężczyznę. Kolejny raz chcąc odsunąć się do Lebiedieva. Wiedziała, że dzień znowu pojawi się tak nagle, a oni nie będą w stanie powtórzyć tego co właśnie zachodziło. Cegiełki muru zaczęły się kurczyć, jednak w dalszym ciągu było ich zbyt wiele, by zniknąć póki czas i ciemności.
- To jest za trudne.
Dodała jeszcze, podnosząc smutne oczy na Aleksandra. Wolałaby na niego krzyczeć, jednak ton jego głosu podbijał jej serce i umysł, o czym nie chciala mówić ani myśleć.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 02:39
Błagał ją bo czyż nie tym były jego słowa? Tyle jej ofiarował nie rozumiejąc jeszcze tego jaką wagę mają wypowiedziane przez siebie uczucia. Czy naprawdę myślał tak, jak odbierała to ona? Nie puszczał jej, nawet poobijany miał w sobie wystarczająco siły, żeby trzymać Zosję w potrzasku. Jednak reakcja dziewczyny i odpowiedź wywołały u niego konsternacje. Ofiarował jej siebie, wszystko co miał, roztaczał piękne wizje, a ona uparcie negowała wymówkami każdy jego argument. To tak jakby podcinała sukcesywnie gałąź na której oboje siedzą. On chciał w górę, a Zosja uparcie przewidywała dla niech upadek. Zezłościło go to, ale zarazem wprowadziło w dziwny nastrój.
- Jeżeli mnie nie chcesz to powiedz to od razu bez wyszukiwania wymówek - powiedział pochylając się w jej stronę - Zdołałem się domyślić, że pomimo młodego wieku masz pod pazurami paznokciami więcej brudu od przeciętnej czarownicy, a mimo to cię pragnę. Bez względu na to jakie decyzje podejmowałaś w przeszłości i jakie podejmiesz w przyszłości to chcę byś była moja. Nie boję się klątw. Łamię je każdego dnia. Nie można mnie zastraszyć i nie pozwolę się porzucić. Możesz obarczyć mnie swoim największym grzechem, a i tak nie zmienisz moich pragnień. Owszem. To jest trudne. - przyznał jej rację puszczając i się odsuwając - Trudności się pokonuje, inaczej samemu popada się w niewolę.
Wziął do ręki tajemniczy twór jaki miał zamiar wpleść we włosy Zosji. Zaklęty przedmiot mający przyspieszyć regeneracje i uśmierzyć ból. Sam sobie takiego nie mógł zrobić, jedna z nielicznych wad zaklinacza. Co miał jeszcze jej powiedzieć? Rzucanie się łomem na wyrwę w murze jakim się otoczyła zaczynała go nużyć. Nie miał w tym też doświadczenia. Po prostu ją chciał, nie zastanawiając się nad konsekwencjami swojego chciejstwa, ani tym, że mogła jego słowa zrozumieć opacznie. Wpatrywał się w swoją plecionkę dając Zosji czas na odpowiedź. Od niej będzie zależało jak potoczą się ich dalsze losy tej deszczowej nocy. Mogła go nienawidzić za tą pewność siebie i urok człowieka, któremu wszystko wychodzi najlepiej. Może to kwestia wieku, może wychowania, a może diabeł tkwił za aleksandrowską skórą. Nie był aż takim pesymistą jak ona, chociaż powinien mieć na względzie to jak kończą wszyscy ci na których mu zależy.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 08:14
Toczyła nierówną walkę, z góry skazaną na porażkę. Chociaż miotała się zawzięcie, już dawno zezwoliła sobie na poddanie, podświadomie nie pozwalając okazać tego zbyt szybko. Musiała walczyć. To ją trzymało przy życiu.
Póki nie pojawił się Aleksander, mający wszystko za nic, tak niesamowicie intrygujący i.. bliski. Jego słowa uderzały ją w twarz, łapały za serce i odbierały tchu. On sam go odbierał. Gdy puszczał, Zosja miała ochotę kazać mu ją zamknąć w uścisku. Gdy się zbliżał, chciała odpychać. Jej reakcje były chore i pomylone, a ona sama już nie wiedziała o co jej chodzi.
Nie chciała składać obietnic. Nie chciała strzępić języka.
Gdy Lebiediev się odsunął, poczuła chłód i pustkę, jaką musiała natychmiast wypełnić. Bez gadania. Dlatego pozwoliła sobie na nowo zmniejszyć dystans i po prostu przytulić.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 12:46
Zapomniał się. Może specjalnie, a może po prostu Zosja miała takie właściwości. Na odległość mógł snuć straszne, pełne egoizmu wizje w których ostatecznie się jej pozbywa. Jakaś jego cząstka tego chciała - zniszczyć główny powód zamętu jaki pojawił się w jego trzydziestotrzyletnim żywocie. To Sorokin dopominał się powrotu do dawnych przyzwyczajeń. Wystawne przyjęcia, dostatek i celebrowanie kochanek. Kusił dobrze znaną przyjemnością. Zosja była jedną wielką niewiadomą, a jakakolwiek przyszłość z nią związana jawiła się jako czarna plama. Lebiediev żałował, że wszczął z nią tę rozmowę, a z drugiej strony odczuwał dziwną satysfakcje widząc ją nadal przy swoim boku.
Trudno ocenić, które z nich było bardziej rozchwiane. Wpatrywał się w plecionkę tak intensywnie jakby ta miała zaraz ożyć i wymknąć się z rąk. Czekał. Kiedy go przytuliła poczuł rozlewające się ciepło, uczucie tak samo dławiące jak kilkanaście lat temu kiedy drobne rączki Ani starały się go objąć. Słabości... Westchnął i pocałował Zosję w czubek głowy.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Lip 18 2016, 23:56
- Jestem już zmęczona.
Wyznała, chociaż nie chodziło jej tu o stan fizyczny. Znużenie było tu teraz najmniej istotne. Myśli i tak nie pozwoliłyby szybko zasnąć. Pomogłoby wypowiedzenie ich na głos? Zosja przylgnęła do Aleksandra, co było kolejnym krokiem do załagodzenia tych ciągłych wojen.
- Chcę ciebie.
Dodała jeszcze, jak zawsze oszczędna w słowach. Chociaż coś pękało w Sokolovej, która poddawała się temu błaganiu Lebiedieva. Całe życie mając je za nic, dziś nie potrafiła przejść obok nich obojętnie.
- Od pierwszego spotkania. Nie potrafiąc wyrzucić z głowy pojedynczego gestu, uśmiechu, spojrzenia. Pragnąc znowu poczuć twe usta i dotyk dłoni. Wystawiając na próbę i gniew, by sprawdzić czy pozwolisz odrzucić się jak każdy inny. Wymagając odwagi, która pomogłaby mi z własnym strachem. Potrzebuje sił.. - dopowiedziała, nie sądząc, że jest w stanie wypowiedzieć tyle myśli na raz. Nie będąc jednak nawet w ich połowie, oblizała usta, jakby spragniona wody. Nie śmiala podnieść oczu, bojąc się, że znowu coś popsuje ten spokój. Najpewniej ona sama.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyWto Lip 19 2016, 01:22
Jej słowa cieszyły, ale dla Aleksandra miały posmak goryczy. Rozpatrywał te sprawy inaczej niż ona.
Posiadał doświadczenie, które sprawiło, że nie potrafił przyjąć słów Zosji tak jak na to zasługiwały.
Nie wiedział co to miłość czy zakochanie, przez cały czas obracał się w towarzystwie zauroczenia. Tak działał na kobiety. Pragnęły go, odzwierciedlały te same słowa co ona. To niesprawiedliwe dla Sokolovej. Przyrównanie do bezkształtnej masy tego co było. Na siłę wrzucał ją do ogółu mimo, że była pierwszą dla której wykazał inicjatywę. Potrafiła odrzucić, nie błagała. W odruchu chciał ją objąć, ale tego zaniechał. Po raz pierwszy chciałby być zwykłym mężczyzną, który nie musi się obawiać o prawdomówność kochanki. Zosja opisywała Sorokina i to właśnie było jego główną, skrywaną bolączką. Rozdwojenie z podziałem na demonicznego boga i Lebiedieva. Chciał zmian w swoim życiu, widział tę szansę w niej - zarówno złośliwej jak bezbronnej. Jednak kiedy o tym myślał zaczynał mu umykać grunt pod nogami, a smoła za skórą podpowiadała, że to nigdy się nie uda. Pisana mu była samotność. Przymknął oczy chcąc zebrać myśli. Czy powinien jej teraz wyznać, że to co ona czuje to tylko ułuda spowodowana demonicznym pierwiastkiem?
- Czego się boisz?
Zapytał po długiej pauzie. Nie musiał jej już tłumaczyć, że Aleksandra się nie odrzuca. Dał się już poznać z tej irytującej strony, jako człowiek który bierze to co chce. Zawsze. A jak mu się nie udaje to to niszczy. Jeszcze nigdy nie rozmawiał tak inaczej z drugą osobą. W sesjach z Ariną stawiał na rzeczowość, wspólnie dyskutowali nad problemem. Było to jednak jednostronne. Tutaj miał przy sobie młodą, drżącą i samotną kobietę na której wymusił przyznanie się do tego kim jest. Jaka jest. Po co, Aleksandrze? Sam wyznał Zosji coś czego jeszcze nie rozumiał. Nie był idealny tak jak mogło się jej wydawać z początku. Miał znacznie poważniejszy problem od niej, a może oboje jechali na tym samym wózku. Nie wiem czy ci pomogę. Położył dłoń na jej plecach, rozmasowując je delikatnie. Chciał tym samym dać znać, że słucha i że... Jest.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyWto Lip 19 2016, 23:39
Kolejne pytanie podrażniło jej cierpliwość. Otwierała się powoli, a poczucie szarpania, zaczynało wywoływać ponowne zdenerwowanie i ochotę na zamknięcie. Westchnęła ciężko, marszcząc czoło i zaciskając usta. Czyż nie powiedziała już zbyt wiele?
Dotyk dłoni na plecach, wcale nie poprawiał sytuacji, chociaż Zosja doceniała obecność Aleksandra. Mimo jej upiornego charakteru, chciał tkwić obok. Jakim cudem? Przesuwając dłońmi po jego ramionach, Zosja podniosła oczy i spojrzała na Lebiedieva, docierając palcami na jego kark. Boleśnie zacisnęła je na skórze i zbliżyła swą twarz.
- Dlaczego wyrywasz me myśli? Niepoukładane i chaotyczne.. nie zdolne do ułożenia.. Siebie się boję.
Odpowiedziała z bólem wymalowanym na twarzy. Wypowiadanie na głos swych skrytych pragnień i trosk, było gorsze niż fizyczne razy, które zostawiają rany i krew na twarzy.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 00:38
Złośliwi byli bogowie rzucając tą dwójkę w ramiona. Ukształtowani przez różne historie, połączeni strachem. Siebie się boję. Zabrał rękę z pleców obserwując jej ruchy. Dotyk pomimo braku podtekstu sprawiał przyjemność, nawet zaciśnięte palce miały w sobie coś rozkosznie sadystycznego.
Jeżeli chciała wytrącić go z równowagi, zapeszyć lub sprawić ból to musiała się bardziej postarać.
Patrzył na nią niewzruszony, zadarł nieznacznie głowę dając tym samym jasny przekaz, że Zosja go nie wystraszy. Czy tego właśnie chciała? Odrzucenia i przegonienia? Pogardy, krzywdzącego słowa?
- Za długo już cierpisz w samotności - odpowiada cicho patrząc w jej oczy. Muska palcami policzek - Na początku wydaje się to jednym z lepszych sposobów na zachowanie swojej tożsamości. Przekuwasz  ból w tarczę, z czasem przestajesz go czuć i jest wspaniale. Odtrąca się innych bo zagrażają wszystkiemu co się zdołało osiągnąć. Potem naprawdę przestajesz czuć i robisz rzeczy, które brzydzą i ciążą na sumieniu. Dusisz się. Powoli stajesz się tym o czym marzy się na początku tej drogi. - kontynuował, przechodząc z policzka do kącika ust. - Pustka. W ciele i duszy.
Nie mówił o niej, mówił o sobie. A czy Zosja zrozumie przesłanie, zależało od niej.
- Oto dlaczego. - dodaje jeszcze ciszej, przejeżdżając kciukiem po wargach. Spowiedź kochanków.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 18:29
Czula się jak zapędzona w kozi róg, jednocześnie mając świadomość swej winy. Pozwoliła na to, doprowadziła do sytuacji, gdzie wymagania drugiej osoby zaczynają ją drażnić i wywoływać ochotę na ucieczkę. Sama już nie wiedziała czy robi to specjalnie, by mieć powód do wyrwania się z ramion Aleksandra. Ramion, do których tęskniła.
Samotność była jej kochankiem przez tyle lat. Miała ją odrzucić na rzecz Lebiedieva?
Pokręciła głową, przymykając oczy pod wpływem dotyku jego dłoni na twarzy, pod wpływem jego słów, które tak prawdziwe, niemal ją karciły. Egoistka, pochłonięta tylko sobą. Nie mogła zrozumieć, że Aleksander mówi o sobie. Bo tak bardzo zgadzało się to z nią. Dlaczego jednak tak bardzo znał jej myśli i uczucia?
- Dusisz się?
Zapytała, dzięki dłoniom na karku, przyciągając Aleksandra bliżej. Niemal dotykając jego ust swoimi. Zastanawiając się jakim cudem nie chce go odrzucać, jednocześnie starając się ze wszystkich sił od niego uwolnić. Im bardziej się rzucając, tym bardziej go pragnąc. Zapętlone koło.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 18:46
Nie chciał moralizować, ale czuł wewnętrzny obowiązek odwiedzenia Zosji od wyboru złej drogi. Bardzo łatwo było pogrążyć się w negatywnych emocjach. Udawać, że się kocha, nienawidzić i brać życie za przysłowiowe rogi. Przez dwadzieścia sześć lat był kimś innym, zgodził się zapomnieć, zgodził się umrzeć. Nawet głęboko pogrzebany nie potrafił zaznać spokoju. Przeszłość upominała się o przyszłość. Spojrzał na jej usta, a potem oczy. Nawet pokryta maścią była... Nie protestował na malejącą odległość. Kiedy zadała pytanie odwrócił wzrok, chciał się odchylić, ale poczuł jedynie mocniej zaciskające się palce.
- Pustka w ciele i duszy. - odpowiedział niechętnie, ze szczyptą złości odbijającej się w błękitnych tęczówkach. Nawet Ania nie był w stanie zahamować w pełni tego procesu. Ani Samuel. Odkrył ich w swoim życiu zdecydowanie za późno.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 18:53
- Czuję, że nie można już jej zatrzymać.
Wyznała, całkiem szczerze i z rezygnacją. Nie spuszczając oka z Aleksandra, chciała aby wiedział jak bardzo w niej utonęła. Nie wyobrażała sobie szczęścia. Odczuwała je tylko przez chwilę. Bardzo krótką. Zderzającą z szarą rzeczywistością.
- Pustka nie może wypełnić pustki..
Dodała zaraz, opuszczając oczy i rozluźniając palce na karku mężczyzny. Opuszkami palców przesunęła po jego skórze pochyliła głowę, by czołem oprzeć o policzek Aleksandra.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 19:09
Razem tacy nieszczęśliwi, tacy samotni i bez nadziei... Aleksander czasami łapał się ostatkiem sił tej ostatniej, próbował odnaleźć w mroku chociaż wątły promyk słońca. Miał dla kogo się starać, powinność wręcz świętą, która nakazywała pozostanie na powierzchni. Może dlatego przygarnął obce dziecko, może dlatego nie przegonił matki Samuela. Już wtedy wzbraniał się przed samotnością. Im bardziej otaczał się ludźmi tym mocniej odczuwał swoje wybrakowanie. Przechylił głowę, aby móc zatopić nos w brązowych włosach i poczuć ich uspokajający zapach. Zamiast zaoponować, dać jej nadzieję, pogrążył jeszcze bardziej rozmowę.
- Nie wiem już kim jestem - wyznał przytłumionym głosem - Dobrem czy złem. Człowiekiem czy demonem. Potępieńcem czy świętym. Powinienem pozwolić ci wtedy odejść.
Miał na myśli ich pierwsze spotkanie. Przedłużał je mamiąc Zosję zgubnymi słówkami. Jak czart czyhający na niewinną duszę.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 19:25
- Powinieneś.
Przyznała, przesuwając dłonie z karku, po ramionach, w dół, by zatrzymać je na dłoniach Aleksandra, gdziekolwiek by teraz nie leżały. Westchnęła, przypominając sobie pierwsze spotkanie. Przyjemność, które ze sobą niosło. Te ostatnie uczucia, gdy leżala przy Aleksandrze. Niewypowiedziane..
- Dobrze mi w twych ramionach... kimkolwiek jesteś.
Dodała szeptem, pozwalając sobie na chwilę załamania. Jeśli nawet miała potem trzaskać drzwiami, chciała wyznac skryte uczucie. Jakby uświadamiając sobie, że zbyt rzadko pozwala sobie ukazać łagodną twarz.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 19:40
Przymknął oczy. Jak to się stało, że jeszcze w dzień pomstował jej istnienie, a teraz nie wyobrażał sobie jej odejścia. Gdyby teraz wstała i wyszła, poczułby się jak rana z której zdarto strupa. Kojący, ziołowy zapach sprawiał, że czuł się lepiej. Zamknąłby ją w ramionach tylko po to aby zakląć ten moment na wieki. Powinien pozwolić jej odejść, powinien odrzucić, a mimo to podejmował sprzeczne decyzje. Rozsądek podpowiadał wizje przyszłości pełnej goryczy, ale serce... To puste, skostniałe przyspieszało za każdym razem, gdy pojawiała się na horyzoncie. Obiecywało nadzieję...
- Nawet nie wiem czego to zasługa - odpowiada gładząc kciukiem dłoń Zosji - Prawdziwego mnie, czy tego czym jestem. Nie domyślasz się, prawda?
Chciał jej wyznać z kim, nie. Z czym ma do czynienia. Z jak bardzo nieludzkim bytem i udowodnić, że to co czuje jest złudne, sztuczne. Może po to, aby odeszła. Żeby samemu się ukarać, ukarać Sorokina wyciągającego szpony po Zosję. Odejdź, uciekaj.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySro Lip 20 2016, 23:51
Zmiany w ich postępowaniu zachodziły tak niezwykle szybko. Nie dziwne więc, że gubili się w swych pragnieniach. Niestali i niezdecydowani. Zmiana ról nadchodziła niespodziewanie.
Kolejne słowa wręcz prosiły o pytanie. Ale Zosja tylko popatrzyła w oczy Lebiedieva i pokręciła głową. Mogłaby go skłonić do odpowiedzi, mogła też przerwać jego chęci. Jednak czy miała prawo sterować jego pragnieniami?
- Czy to jest istotne?
Zapytała, odczuwając coraz większe zmęczenie. Aleksander mógł dziwić się jej postawie, jednak prawdą był fakt, że jeden jego gest wystarczył, aby rozpalić Sokolovą i oddalić jej myśli o odpoczynku.
Sam nie wykorzystywał swego daru.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyCzw Lip 21 2016, 01:46
Czuł się za nią odpowiedzialny, a im bardziej zapamiętywał ciepły odcień jej oczu, pełne wargi i gładką skórę tym większe pragnienie rozbudzała. Podświadomie wyczuwał, że nie wyznała mu jeszcze wszystkiego. Dopiero zalążek prawdziwej Zosji wychodził na światło dzienne. Jeżeli już teraz w jego oczach była nieszczęśliwa i bezbronna, to co gdy opowie mu resztę? Czy będzie potrafił odwdzięczyć się tym samym i obarczyć jej wątłe ramiona takim ciężarem? Przekrzywił głowę w zniecierpliwieniu, ale nic nie powiedział. Nie domyślała się czegoś co jemu jawiło się jako oczywistość. Był pewien, że dla niej to przyciąganie nie było normalne i próbowała się dowiedzieć... On już wiedział o sekrecie Zosji, a przynajmniej wszystko co dotychczas słyszał oraz widział na to wskazywało. Nigdy nie kolekcjonował pod tym względem kobiet i nawet przez głowę nie przeszłoby mu dywagowanie na temat słuszności zadawania się z podludźmi. Doskonale wiedział jak czarodziejska społeczność traktuje przeklęte wilcze dzieci. Znowu na samą myśl o Zosji w tym kontekście poczuł się dziwnie. Im bardziej starał się zepchnąć ją na bok, tym uparcie stała w miejscu. Jak nakaz boży, którego nawet śmierć nie złamie. Uniósł rękę do jej włosów, przejechał delikatnie palcami po ranach jakie odniosła. Niepokorna. Na początku buta Zosji zniechęcała, irytował ten brak kobiecości, ale teraz gdy miał ją przy sobie... Nie potrafił wyobrazić sobie Sokolovej tak jak robił to wcześniej. Nawet wyglądająca jak półtora nieszczęścia potrafiła sprawić, że pragnął jej ponownie. Doskonała w byciu niedoskonałą. Tak bardzo odbiegająca od typu kobiet jakie zwykł rozkochiwać. To co na początku cynicznie określał w niej brzydkiego, teraz jawiło mu się jako piękno. Jeszcze kilka tygodni temu zapytany o najpiękniejszą kobietę, wskazałby na Arinę, która zdecydowanie trafiała w jego gust. Pytanie Zosji na chwilę przerwało potok jego myśli. Czy to jest istotne? Oczywiście, że tak mój wilczku. Tym razem to on pokręcił głową. Jego pierwsze kłamstwo. Wpatrywał się w nią przez chwilę z ledwo widocznym wahaniem, a w tej samej chwili umysł podpowiedział rozwiązanie. Zwilżył językiem dolną wargę, a potem zabrał dłoń z twarzy Zosji muskając szyję i zsuwając szlafrok z ramienia. Druga dłoń spoczęła na jej kostce rozpoczynając wędrówkę ku górze. Wszystko robił powoli patrząc z premedytacją w ciemniejące oczy Sokolovej. Starał się być sobą. Jakkolwiek to zabrzmiało w jego głowie.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPią Lip 22 2016, 09:53
Pomieszanie z poplątaniem, czyniło z niej niezdecydowaną osobę. Rozum i serce walczyły o przewagę, a Zosja pośrodku tego, załamywała ręce, kręcąc głową, sama na sobą.
No i po co?
Przecież mogłaby w końcu wybrać jedną ścieżkę i z niej nie schodzić. Czemu tylko poddawała się tych dłoniom, które wodziły ją na manowce? Przyjemny dreszcz przebiegł po skórze, gdy palce Aleksandra musnęły ramię i kostkę. Powinna teraz odrzucić ręce mężczyzny, ale nie potrafiąc tego uczynić, miała nadzieję, że to już koniec czczej gadaniny. Lebiediev znowu ją ku sobie przyciągał, jak miał to w zwyczaju. Tyle słów wypowiedział, a przecież wystarczyło tylko jedno dotknięcie.
Zosja patrzyła na niego, jak on na nią. Dłonią sięgnęła do paska szlafroka i pociągnęła go, rozwiązując. Pozwalając by opadł obok i rozchylił miękki materiał.
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPią Lip 22 2016, 13:38
Jeszcze nigdy nie był poddany takim zawirowaniom. Chciał, nie chciał. Mówił, nie mówił. Przyciągał, odpychał. Błagał odpowiadając złością. Zosja nie stanowiła ułatwienia. Jej reakcje były tak sprzeczne jak jego myśli. Dotknąć, odsunąć. Sens tego co robił uleciał wraz z rozsunięciem połów śnieżnobiałego materiału. Na jedną chwilę opuścił wzrok zatrzymując dłonie by po chwili kontynuować tą cichą wędrówkę. Musnął pierś, drażnił mikroskopijne włoski opuszkami palców przechodząc leniwie z jednej strony na drugą, drugą ręką sunął po udzie skradając się po wewnętrznej stronie. Reakcja ciała była tym samym co mogłaby mu wyjawić słownie. Co takiego zamierzał sprawdzić? Ją czy siebie?
Premedytacja powoli zanikała w jego oczach ustępując miejsca pożądaniu. Coraz bardziej widocznego w ruchach. Nawet ból poobijanych kości nie stanowił przeszkody w śmielszych poczynaniach. Pochylił się w jej stronę, ale wstrzymał pocałunek. Wyswobadzając jedną rękę złapał za materiał szlafroka, aby całkowicie odsłonić Zosję. Płomyczki świec zadrżały i po chwili sypialnia spowiła się w mroku nie przepuszczając nawet światła ulicznych latarenek. Rozchylił jej nogi zarazem mocniej do siebie przyciągając. Nadal jednak unikał pocałunków. Wiedział, że jak tylko ponownie skosztuje pełnych warg to będzie stracony. Oboje będą. Czyż pragnienie jakie odczuwał, nie stanowiło odpowiedzi na jego wcześniejsze pytania? Kim był pożądając? Kim był pożądając tego czego już zasmakował? Chciał więcej i więcej, za każdym razem gdy znalazła się w pobliżu. Odgarnął włosy na plecy po czym złożył pocałunek na jej ramieniu. I na szyi.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySob Lip 23 2016, 11:43
Robili to specjalnie. Aleksander postanowił dotknąć jej skóry, Zosja skusić go swym nagim ciałem. Mogłaby odepchnąć jego dłoń, jednak ta niczym magnes, nie ułatwiała takiej decyzji. Plusem było zejście z tematu, uciszenie, jednak Sokolova wyczekiwała jedynie pieszczot.
Niemal wdychając powietrze z ust Lebiedieva, sama powstrzymała się przed pocałunkiem, zapatrzona na usta. Mogłaby je łatwo dosięgnąć, więc by tego nie uczynić, zamknęła oczy, skupiając na dotyku.
Chłód na zaledwie krótki moment objął jej ciało. Przyciągnięta, poczuła jak bliskość Aleksandra ją rozpala. Wysuwając ręce z materiału, oparła dłonie gdzieś z boku i wbiła spojrzenie w oczy mężczyzny. Na moment, zanim ten się nachylił i ustami dotknął wrażliwej skóry.
A to miało zgubić tak samo jak usta.

Uzależnieni od siebie, nie zwracając uwagi na ból, jednak delikatniejsi niż zwykle. Nie walcząc o dominację a ofiarując siebie, zatonęli w mroku, spowiadając się nocy i sobie. Bez słów. Tylko dotykiem i pocałunkiem. Serca biły równo, długo się uspokajając, gdy przytulone do siebie ciała, zapadały w sen.
Bo tylko ich obecność w jednym i tym samym miejscu mogła zdradzić pragnienia. Nawet jeśli słońce ponownie będzie chciało je rozdzielić.
Wiedzieli, prawda?
Powrót do góry Go down
Aleksander Lebiediev

Sypialnia Aleksandra - Page 3 UdOvWbYv

Arbat, Moskwa / Metro D-6

półkrwi

przyłożnik

33

bogaty

Inwestor / Łamacz klątw i uroków / Właściciel Arkadii / Wynalazca / Wróżbita
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptySob Lip 23 2016, 12:15
Raz zarazem przekonywal sie jak bardzo jej pragnie, ilu skrawkom ciala musi sie dokladniej przyjrzec i na ile sposobow moze speawic Zosji przyjemnosc. Tej nocy cos sie zmienilo, tym razem bylo inaczej. W pierwszym przyplywie nieznanego uczucia czul sie zdezorientowany, ale nawet jesli odbilo sie to w jego czynach to ciepla skora, slodka won kochanki pozwolila mu zanurzyc sie w nieznane. Nie bylo miejsca na ciele Zosji, ktore nie zostalo dotkniete lub wycalowane. Nie bylo zadnych tajemnic i wstydu. Dawal jej siebie biorac to co ofiarowala. Kiedy w koncu opadli ze zmeczenia ulozyl ja w ramionach tak jakby chcial obronic ja przed calym swiatem lub nigdy sie nie rozstawac. Zanim zasnal wtulony twarza w jej wlosy pomyslal o nachodzacym swicie. Przestal lubic dnie od kiedy poznal Zosje. Mogli liczyc tylko na mrok.
Spal czujnie, jakby w obawie ze obudzi sie z pustka w ramionach. Z ulga wiec zauwazyl, ze sluzy jej reka za poduszke. Nieczuly na niedogodnosci poglaskal ja po policzku i delikatnie pocalowal w nagie ramie. Wolna reke przesunal po jej talii oswietlonej pazdziernikowym sloncem.
Powrót do góry Go down
Zosja Sokolova

Sypialnia Aleksandra - Page 3 Wolf_eye_animation_by_oboroten-d7032hr

Petersburg, Rosja

czysta

wilkołak

20 lat

biedny

gosposia
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 EmptyPon Sie 08 2016, 00:02
Obudził ją dopiero dotyk na nagiej skórze. Te kilka godzin, dzielących ich od promieni słońca, przespała snem spokojnym i twardym. Może zmęczenie fizyczne i psychiczne wzięło górę, a może to utrata ciężaru z serca, przyzwoliła na dłuższy odpoczynek?
Zosja otworzyła oczy i spojrzała na swego kochanka, przez chwilę się nie odzywając. Nie wiedziała co rzec, ani co powinna teraz uczynić. Bo czyż nie powinna stawiać się teraz w domu Aristovej? Jej nieobecność nie ujdzie uwagi gospodyni a gniew nie ominie.
- Lecz jestem biedny, mam tylko sny,
Moje sny ścielę pod twoje stopy,
Stąpaj więc lekko, bo stąpasz po snach.
Wypowiedziała cicho, zdradzając się tym samym, że wiersz nie przeczytała tylko jeden raz. Wryła go sobie w pamięć, zapisała na duszy. Uśmiechnęła się lekko, kończąc słowa i opuściła ramiona Aleksandra. Bo dzień bał się słów, chociaż ten zupełnie inaczej zaczął. Przynajmniej nikt ze sobą nie walczył od samego świtu.


zt
Powrót do góry Go down
Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty

PisanieRe: Sypialnia Aleksandra   Sypialnia Aleksandra - Page 3 Empty
Powrót do góry Go down
 
Sypialnia Aleksandra
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
 Similar topics
-
» Sypialnia nr 4
» Sypialnia nr 4
» Sypialnia nr 1
» Sypialnia nr 2
» Sypialnia nr 3


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: