IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Miron Twardowski

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Miron Twardowski

Miron Twardowski  4BaCMa5

Kraków, Polska

czysta

17 lat

VIII klasa

zamożny
Miron Twardowski  Empty

PisanieMiron Twardowski    Miron Twardowski  EmptyCzw Kwi 14 2016, 21:14
Меня зовут
Miron Twardowski



DATA URODZENIA: 16.07.1979 / NAZWISKO MATKI: nieznane / WIEK: 17 lat
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Kraków, Polska / STATUS KRWI: czysta
STAN MAJĄTKOWY: zamożny / ROK NAUKI: VIII / KORGORUSZ: mandryl


ALCHEMIA: 7 / FAUNA I FLORA: 5 / LECZNICTWO: 3 / MAGIA KREATYWNA: 9
MAGIA ZAKAZANA: 3 / OKULTYZM: 15 / SIŁA: 9 / TRANSFIGURACJA: 10
WIEDZA MAGICZNA: 7 / ZAKLĘCIA I UROKI: 10 / SZCZĘŚCIE: 3 / TALENT: 0


Ten śmieszny, niemagiczny świat.

Od wieków mieszkał w Krakowie. Nie wiem, czy to on, czy nie on, bo tylko jednego na raz spotykano. Twardowski. Mój ojciec go znał, dziadek, pewien jestem, że pradziad nawet. Tylko jeden Twardowski, ten młodszy, ten średni, ten starszy i ten siwy. Wszyscy szaleni, choć nie powiem ci czemu, to takie uczucie swędzenia w środku, kiedy stoisz twarzą w twarz z wariatem. Uśmiecha się jak człowiek, rozmawia jak człowiek, zachowuje jak człowiek, ale ty czujesz, o tu, w brzuchu, że to odszczepieniec. I ten stary, i ten młody, i wszyscy inni, których spotkałem. To samo spojrzenie. Nie są to dobrzy ludzie, no tak, dają pieniądze ubogim, tak, wiem, garkuchnia dla bezdomnych na Starym Rynku to ich, ja wiem, ale to nie są dobrzy ludzie. Co? Nie wiem czemu! Po prostu mi uwierz i z nimi nie rozmawiaj!

A ja nie wierzyłem. Bardziej niż czegokolwiek na świecie, pragnąłem poznać Twardowskiego. Nie mogłem słuchać tych bzdur ojca o tym, że jego dziadek, ojciec i młodszy brat to jedna i ta sama osoba. Spotykałem Mirona tak często, kiedy kręcił się pomiędzy straganami na Starym Rynku, że to było przecież nieuniknione. Lubiły go zwierzęta, psy chodziły za nim tropem. Przecież to zasada stara jak świat, że jeśli pies komuś ufa, to musi być to ktoś dobry, prawda? Chciałem go tylko poznać, zapytać czego wypatruje, po co chodzi tą samą ścieżką zawsze i znika między kamienicami, czy to prawda, co mówią o jego ojcu i dziadku. Że zbierają trupy z cmentarzy. Zawsze chciałem zagaić, uśmiechnąć się chociaż, ale nigdy nie patrzył w moją stronę, zawsze trochę ponad głowami ludzi jak tropiący myśliwy. Pachniał wodą kolońską i tłustymi liśćmi tytoniu, ubierał się zawsze w ciemne kolory i nosił ekstrawaganckie fryzury. Przecież to nie znaczyło, że był odszczepieńcem. Nie wierzyłem ojcu wcale, aż do dnia, kiedy postanowiłem złapać go za rękę.
Przypadkiem, wiesz, tak niby niechcący, by tylko zaczepić go czy coś. Żeby popatrzył na mnie choć raz.
Miron.

Widziałam jak ich wynoszą. Jednego za drugim, smród z domu dobywał się nie do opisania, przysięgam. Wszyscy się powiesili, co do jednego. I ten siwy, i ten stary, młody i nawet ten dzieciaczek. Wszyscy. Jeden obok drugiego pod deską stropową w tej małej klitce, w której ten stary sprzedawał starocie. Nigdy nie widziałam, żeby wchodził tam jakikolwiek klient, ale wcale się nie dziwie. Duszno tam było od fajki i chyba sypiały tam bezdomne zwierzęta. Nora straszna, wierz mi. W każdym razie wynieśli wszystkich czterech, w szarych lnianych workach. Sąsiadka czuła odór padliny i zobaczyła przez wizjerek jak wiszą. No zamieszania było na pół ulicy i chyba po dziś dzień jeszcze w Tawernie o tym się gada. Bo niby dlaczego się powiesili, ja myślę, że to mafia ruska. Czarne wołgi parkowały za tamtą kamienicą co tydzień, wierz mi, wiem co widziałam.

Magiczna rzeczywistość.

No próbowali mieszkać z mugolami, ale ja im od zawsze mówiłam, że to głupi pomysł. Magiczna dzielnica jest dużo piękniejsza w Krakowie niż reszta miasta. Kazimierz mówił, że to dla dobra młodego, żeby na ludzi popatrzył i posłuchał jak świat wygląda. On zaraz jedzie do ruskich uczyć się, dostał się do tej Akademii, wiesz, tej co pisali o niej w Tygodniku Czarownicy. Bardzo fajny młodzieniec, trochę taki wiesz, fikuśny, ale mi się podoba. I talent ma! Byle w ojca się nie wdał bo my tu w Krakowie kłopotów nie szukamy, a mówi się, że Kazimierza syn, no ojciec tego młodego, to nekromancję uprawia. Jak dla mnie trochę obrzydliwe.

Uczyłem go bardzo długo, wszystkiego czego wiem. Rzeczy dobrych i złych, bo chciałem dać mu możliwość wyboru. Jego ojca nie wychowałem tak dobrze, pewnie dlatego teraz krzywo patrzą na niego na ulicach. Miron jest inny niż ojciec, ma niewyparzoną gębę i odwagę młodego gryfa, jakby nic się go nie imało. Nie wiem co przyniesie mu przyszłość, żona moja, zanim zmarła, kiedy Poldek ukradł go matce, spojrzała na niego i powiedziała tylko, że młodo umrze. A potem zapłakała się na śmierć.
Chciałbym, żeby zmienił swoje przeznaczenie, żeby los się uśmiechnął, bo to mądry dzieciak. Myślę, że jak wyjedzie stąd to przekleństwo naszej rodziny trochę się rozmyje, jak słaby barwnik w wodzie. Zasłużył na to.

To ja. Miron.

Inteligentny, choć psotny chłopak. Kartoteka u woźnego to już się chyba nie dopina. Na moje zajęcia się nie spóźnia, ale profesor od  lecznictwa nie podzieli mojego zdania. Zdaje się bardzo wybiórczy w tym czym się interesuje, jakby miał zaplanowaną swoją przyszłość, a to przecież dzieciak jeszcze. Nawet nieletni. Widuję go czasem na korytarzach jak czyta gazety, które orzeł przynosi mu raz w tygodniu grubym pękiem. Polskie, rosyjskie, niemieckie. Chyba lubi politykę, kiedyś nawet uciąłem z nim krótką dyskusję na temat obecnej sytuacji Polski, ale nie miałem czasu pociągnąć tematu. No bystry dzieciak, trzeba mu przyznać, nawet jeśli czasem ma się ochotę miotnąć w niego najgorszą klątwą. Ciekawski, ale kto by w jego wieku nie był ciekawski. Widziałeś tego korgorusza? Jeden z najbardziej materialnych jakie miałem okazję widzieć na swoich zajęciach od kiedy tu uczę. I ta forma, kto by pomyślał?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Miron Twardowski  1ERq90H
Miron Twardowski  Empty

PisanieRe: Miron Twardowski    Miron Twardowski  EmptyCzw Kwi 14 2016, 22:44
Здравствуйте!

Psotny i zdolny, inteligentny chłopak i ciekawski i gazety czyta, a ja to mu nie ufam. Wcale, a wcale. I niepokoi mnie to, co nie jest napisane, bo przecież mimo tych opinii pochlebnych, tak niewiele o nim wiadomo i znak zapytania wisi nad tą postacią, aż boję się odkryć kolejne karty. Miron, Miron, mam nadzieję, że napsocisz bardzo.

Bonusy za kartę postaci

Za ładną kartę i zawarte w niej informacje przydzielam Ci
+3 punkty do magii zakazanej, bo tą niewątpliwie zdążyłeś już poznać
+3 punkty do szczęścia, z powodu bo tak

Musisz też dostać ode mnie fanta, gdybym mogła, to bym Ci wszystko dała za taką przyjemną kartę, ale nie mogę, bo dla innych nie zostanie.
Dostajesz ode mnie Krakowskiego Obwarzanka z makiem oraz pięknie rzeźbiony sztylet z ludzkiej kości, z rękojeścią, w której zamiast tradycyjnego oczka znajduje się spreparowana gałka oczna żar-ptaka, która oświetla drogę tylko właścicielowi sztyletu. Niepozorny paciorek, a jaki użyteczny.
Na zakończenie

Stworzona przez Ciebie karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz na start 300 punktów fabularnych do wykorzystania w punkcie Mistrza Gry. Możesz już bez przeszkód zacząć rozgrywkę na forum, lecz przed rozpoczęciem fabularnych przygód Twojej postaci prosimy o skrupulatne uzupełnienie pól w profilu. Warto również wnikliwie zapoznać się z tematami zamieszczonymi w dziale fabularnym. W razie jakichkolwiek wątpliwości, problemów lub sugestii odnośnie rozwoju naszej magicznej społeczności, zachęcamy do kontaktowania się z administracją forum. Życzymy wielu ciekawych rozgrywek w grze i przyjemnego spędzania z nami czasu!
Powrót do góry Go down
 
Miron Twardowski
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Pan Twardowski


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: