IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Rejestracja

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Mistrz Gry

Rejestracja 1ERq90H
Rejestracja Empty

PisanieRejestracja   Rejestracja EmptyNie Kwi 03 2016, 15:56
Rejestracja

W przeciwieństwie do frontu budynku, wnętrze hallu głównego jest przeraźliwie czyste i tak białe, że wchodzący często mrużą oczy, a nowi pracownicy recepcji noszą tygodniami przeciwsłoneczne okulary. Przez pewien czas chciano nawet przemalować ściany na jasny błękit, jednakże ordynator szpitala nie wyraził na to zgody. Biurko, przy którym zasiada dyżurny pielęgniarz stoi przy wejściu w korytarz, otoczone egzotycznymi roślinami, jedyną plamą barw w tej przestrzeni. Za pielęgniarzem na ścianie wisi przejrzysta mapka całego szpitala i spis działających uzdrowicieli. W hallu także stoją niewielkie dozowniki z wodą i sokiem malinowym oraz akwarium niemal na całą ścianę z bajecznie kolorowymi rybkami. Długie kolejki oczekujących zwykle siadają na obitych białą skórą krzesłach i je cierpliwie podziwiają.
Powrót do góry Go down
Weles
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyWto Maj 31 2016, 22:25
Bycie stażystką, jak zresztą wszytko, posiada swoje blaski i cienie. Oprócz zajęć praktycznych, w czasie których zdobywasz rzeczywiście istotne umiejętności musisz także zajmować się o wiele mniej fascynującą pracą papierkową. Nieodłączny element pracy szpitala, w którym każdy, nawet najmniejszy szczegół musi być odnotowany i sprawdzony trzy razy. Niestety tym razem coś było nie tak. Prawdopodobnie jedna z pozostałych stażystek popełniła jakiś błąd, który musiał zostać bezzwłocznie naprostowany. Zostałaś więc wezwana do rejestracji jako jedna z najbardziej kompetentnych osób. Na blacie biurka znajduje się karta pacjenta, którego kojarzysz z sali, ale nie miałaś z nim do czynienia osobiście. Nie jest ci na rękę marnowanie czasu swojej przerwy na przebywanie w tym rażąco białym pomieszczeniu, więc próbujesz się skupić mimo monotonnego hałasu wywołanego przez oczekujących. Nie zraża cię nawet nieustanne klikanie długopisu, którym bawi się siedzący za biurkiem pielęgniarz. Unosisz głowę dopiero, gdy czujesz, że ktoś wlepia w ciebie natarczywe spojrzenie. W ciągu kilku sekund zdołałaś zarejestrować, że stoi przed tobą sporo wyższa, a przez to wyjątkowo tyczkowata blondynka. Mruży gniewnie jasnoniebieskie oczy. Nie zdążyłaś przyjrzeć się dokładnie, bo niespodziewanie twoja głowa odskoczyła w bok pod wpływem raptownego ciosu, który zadała ci w policzek otwartą dłonią właśnie owa dziewczyna.
- Wszystko wiem, ty szmato! - woła ostrym, nieprzyjemnym dla uszu tonem. W rejestracji zalega cisza, oczekujący petenci z zainteresowaniem przyglądają się tej scenie. Co zrobisz, Zuzanno?
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Rejestracja W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptySro Cze 01 2016, 20:57
Bycie stażystką, jak zresztą wszytko, posiada swoje blaski cienie. Zuzanna może i była w lepszej pozycji niż jej koledzy po fachu, jednak wciąż musiała się zajmować pacjentami a także wykonywać papierkową robotę. To nie było tak, że jej nie lubiła. W końcu w domu, w gabinecie po ojcu czekały na nią kolejne dokumenty. Tyle, że w Hotynce papierologia była tym mniej ciekawym zajęciem, mniej ważnym (z pewnego punktu widzenia). Czymś, co powinny wypełniać gorsze od lekarzy pielęgniarki. Zuzanna miała o sobie wysokie mniemanie, toteż pogardzała pracą w szpitalu z magicznym długopisem w ręce. Skrzywiła się więc gdy tylko została wezwana do rejestracji pacjentów, gotowa w każdej chwili wszcząć awanturę nie zamierzając zajmować się przypisywaniem chorych do lekarzy.
Drażniło ją to miejsce. Pełne oczekujących pacjentów, którzy często trafiali tu na własne życzenie. Starych czarownic, które spędzały tu całe poranki, by potem przenieść się do kościoła, a potem, tuż przed zamknięciem, na pocztę. Oparła się o blat recepcji, gdzieś z boku i zaczęła sprawdzać błędne dokumenty, w myślach klnąc tak, jakby najbardziej zapijaczony szewc się nie powstydził. W końcu zaczęła jej przeszkadzać świadomość, że ktoś nad nią stoi, że ktoś w kark jej sapie. Musiała unieść głowę, żeby móc spojrzeć w twarz natręta. A raczej natrętki, jak się zaraz okazało. Zanim zdążyła wywarczeć jakąś niemiłą odprawę, zanim zdążyła chociażby otworzyć usta rozległo się soczyste chlaśnięcie. Dostała w twarz. Ona, Shoshana Arostova dostała w twarz od jakiejś tyczkowatej miotły. Policzek zapiekł boleśnie, a Zuzannę- nie oszukujmy się- zatkało. Aż pobladła z oburzenia jeszcze bardziej, aż krew się w niej zagotowała. W końcu doszła do siebie.
- Że co proszę...?
Zapytała przypominając sobie zaklęcie powodujące wyrost trawy z... och, no wiecie skąd.
Powrót do góry Go down
Weles
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyCzw Cze 02 2016, 14:56
Sceny w rejestracji zdarzają się często. Zakrwawiony czarodziej po nieudanym pojedynku, który nie wie, gdzie jest izba przyjęć, osmolona czarownica, której kociołek wybuchł prosto w twarz. W kolejce oczekujących pacjentów łatwo dostrzec wyróżniające się objawami sylwetki. Nigdy jednak nie zdarzyło się, żeby któryś z nich zaatakował uczciwie pracującego człowieka. Cóż, brawo Zuzanno, jesteś pierwsza. Wyróżniasz się wyjątkowym opanowaniem, co nie jest częste w takich sytuacjach. Widocznie zaskoczyłaś tym i ową blondynkę. Przygląda ci się w zdziwieniu, a ty masz szansę dostrzec, że nie jest pewna, co dalej robić. Prawdopodobnie nie jest to starannie zaplanowany atak. Dziewczyna jednak szybko odzyskuje rezon i ponownie wykrzywia gniewnie wargi. Wyciąga w twoją stronę oskarżycielsko palec i ośmiela się dźgnąć cię nim w pierś.
- Nie udawaj, że nie wiesz, ty suko! - krzyczy, nic nie robiąc sobie z faktu, że przykuwa uwagę wszystkich dookoła. - Wszystko mi powiedział! Ty, ty... rusałko!
Tyczkowata blondynka nie przebiera w słowach. Odwdzięczysz się pięknym za nadobne czy nadal zachowasz spokój?
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Rejestracja W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyCzw Cze 02 2016, 23:17
Zuzanna spokój zachowywała tylko i wyłącznie dlatego, że tak jej wpajano od dziecka. I choć często się opierała, coś z tego wychowania pozostało. Siostry tak miały. Wszystkie zimne flądry. Nie tylko ją zatkało, ale i ludzi zgromadzonych w przychodni. Wszyscy- można powiedzieć, że zatkało kakało.
Tyczkowata blondynka przyglądała się Aristovej, Aristowa przyglądała Tyczkowatej blondynce. Przyglądały się tak więc sobie wzajemnie. Dźgnięcie palcem to było jednak za dużo. Miarka się przebrała podwójnie, gdy padły obelgi, i Shoshana zmarszczyła brwi.
- Na oddział urazów głowy wchodzi się innym wejściem - miała ochotę ją popchnąć, jednak powstrzymała się. To przecież nie przystoi... tutaj. Najbardziej irytujące było to, że musiała zadzierać głowę do góry by patrzeć na furiatkę. Wszyscy już się im przyglądali. Pielęgniarka siedząca za biurkiem recepcji mogłaby przysiąc, że widzi w końcu korytarza pacjentów ustawiających zakłady. Która wygra? Mała, czy duża?
- Tylko nie rusałko... - pokręciła głową. Sięgnęła do kieszeni fartucha po różdżkę. Wariujących pacjentów należy obezwładnić i unieszkodliwić, żeby nie zrobili krzywdy innym i sobie. - Czy ty wiesz, do kogo mówisz?
Powrót do góry Go down
Weles
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyNie Cze 05 2016, 00:04
Temperatura stopniowo rosła. Atmosfera robiła się cięższa, a gorączkowe szepty, które wybuchły po pierwszej wymianie słów, cichły powoli, co budowało napięcie. Powstawała między wami niewidzialna struna, naprężająca się coraz bardziej, mocno, oby nie za mocno. Co się stanie, jeśli pęknie? Na pewno obie mocno to odczujecie. Jednak póki co ta krucha równowaga trwa. Pytanie jak długo? Słowa, które padają mają coraz ostrzejsze zabarwienie. Nieznajoma blondynka coraz mocniej zaciska szczęki, a i tobie trudniej jest utrzymać ten słuszny spokój.
- W takim razie czemu cię tam nie ma? - syczy do ciebie mrużąc oczy. - Wiem! Do uwodzicielki cudzych narzeczonych. Był tutaj kilka dni temu! - wyrzuca z siebie słowa w tempie karabinu maszynowego, widocznie chce jak najprędzej wszystko ci wygarnąć. Sprawa zdaje się stopniowo rozjaśniać. Pytanie, czy tak jak tego sobie życzysz? Zdołasz uspokoić rozhisteryzowaną dziewczynę czy może użyjesz różdżki?
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Rejestracja W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyPon Cze 13 2016, 21:48
Od tej wymiany zdań Shoshana aż się zdenerwowała. Czuła na sobie spojrzenia. W innych okolicznościach byłaby z nich zadowolona, jednak wolałaby teraz robić inne rzeczy, niż dyskutować z jakąś zazdrosną tyczką. Ha, nic dziwnego, że chłopa nie potrafiła upilnować! Aristova pomyślała, że jakby była chłopem tyczki, to też by się puściła z inną.
Już na koniec języka cisnęła jej się jakaś klątwa, już ręka drgała, by sięgnąć pazurami do twarzy zazdrośnicy. Ani jedno ani drugie nie przystoi w takim miejscu. Powinna była już dawno uciąć dyskusję, dać znać ochronie. W głupi sposób Zuzannę bawiły jednak takie podchody. Zapewne do czasu, kiedyś może mieć po dziurki w nosie.
- Da mi nazwisko - rzuciła w końcu tonem godnym Pani z Recepcji. Ton ten sugerować mógł również Panią z Dziekanatu. - I się uciszy, tu ludzie chorzy, nie chcą słuchać jak się drze jak te stare galoty. Nie mam czasu na jej duperele.
Policzek dalej wściekle piekł. Najbardziej jednak piekła zarysowana duma.
Powrót do góry Go down
Weles
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyCzw Cze 16 2016, 00:45
Opanowanie godne królów. Wiele osób w takiej sytuacji dałoby się porwać brutalnej fali oburzenia, która, jak wszyscy wiemy, jest zazwyczaj naprawdę fatalna w skutkach. Zostawiłaś zaklęcia na końcu języka i bardzo dobrze. Nie możesz wiedzieć, że z drugiego końca recepcji przygląda ci się ordynator zwabiony niespotykanym w tym miejscu ożywieniem. Naglący czas nie pozwala mu na dłuższą obserwację, ale zyskałaś w jego oczach dodatkowe punkty. Kto jak kto, ale ty wiesz jak istotne jest to dla stażystki.
Natomiast inaczej na twój spokój reaguje młoda kobieta. Pod wpływem naciskających na nią emocji, które zaczęły się w niej gromadzić jeszcze przed przybyciem tutaj, pęka. Łzy płyną z jej oczu strumieniami, podbródek drga, ale nie łka. Skleja w sobie resztki dumy, jakie jej pozostały po bolesnej zdradzie narzeczonego. Chudy palec tyczki znów mknie do przodu, ale tym razem zatrzymuje się na karcie pacjenta, nad którą się głowisz.
- To on. Apalikow. - Głos ma cichy, a spojrzenie, którym cię raczy przypomina oczy zabitego psa. Jak w tym wypadku rozwiążesz tę sprawę?
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Rejestracja W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptySob Cze 25 2016, 00:21
Nie miała pojęcia, że ordynator patrzy. Chciałaby rzucić się tyczce z pazurami do twarzy ale biurokracja, która płynęła w jej krwi chęć umniejszała. Może w innych okolicznościach to byłaby bójka tygodnia.
Nie robił wrażenia na Zuzannie kryjące się w oczach dziewczyny łzy. Była jak zimna suka, a przynajmniej zimna ryba. Zacisnęła usta, uniosłą dumnie podbródek już czując wygraną w walce o niewiadomą. O to, kto ma rację. Do tej chwili nawet nie wiedziała, o co darła koty. Łypnęła na kartę unosząc pogardliwie brew.
- Apalikow - powtórzyła za nią. No tak, właśnie tę kartę sprawdzała.- To nie mój pacjent. Tylko sprawdzam tę kartę - spojrzeniem wróciła na tyczkę. Najpierw na jej pierś, potem na twarz, musiała zadrzeć głowę wyżej. Jesteś kurduplem, Zuzanko, bywa.
Powrót do góry Go down
Weles
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyPią Lip 15 2016, 14:23
Zwykły przypadek, a wywołał tyle szumu. Zostałaś nie ze swojej winy wplątana w problemy jakiejś pary. Będziesz musiała rozmówić się z inną stażystką mającą pod opieką wspomnianego Apalikowa. Nie tylko na temat kiepskiego wypełniania kart, które potem musisz nadrabiać, ale także romansowania w godzinach pracy. Póki co jednak patrzysz na roztrzęsioną blondynkę próbującą zebrać się do kupy. Pociąga nosem, ale w końcu podnosi na ciebie wzrok.
- Przepraszam - chrypi cicho. Nie jest jednak zadowolona, odchrząkuje i powtarza głośniej. - Przepraszam za to. - Chyba naprawdę żałuje, że narobiła ci tylko kłopotu. Na twarzy kobiety maluje się konsternacja, jak gdyby walczyła o coś ze sobą. W końcu jednak wzdycha i nachyla się do ciebie. Nie bój się, nie stwierdziła, że kłamiesz i nie chce kontynuować szarpaniny. Zamiast tego szepcze do ciebie konspiracyjnie. - Mogłabyś mi dać nazwisko tej zdziry? - pyta w napięciu. Wsypiesz koleżankę?
Powrót do góry Go down
Shoshana Aristova

Rejestracja W7gAR9h

Sankt Petersburg, Rosja

błękitna

medium

26 lat

bogaty

stażystka w Hotynce
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptySob Lip 23 2016, 23:47
Cały czas mierzyła dziewczynę pełnym wyższości wzrokiem. Nawet, jeśli musiała zadzierać głowę. Aż dziw, że ego Zuzanny mieściło się w tym korytarzu.
- Jest za co - powiedziała ściągając usta. Przekrzywiła Aristova głowę na dalszą poufałość. Miała czelność jeszcze zwracać się do niej w taki sposób? Na "ty"? Po czymś takim?- Nie przypominam sobie, byśmy się zakolegowały.
Podniosła kartę z blatu recepcji zastanawiając się. Powinna teraz wyprosić ją z rejestracji, by później rozmówić się ze swoją niedouczoną i nie potrafiącą się kryć koleżanką.
- Ukochany był w szpitalu, a ona nawet nie wie u kogo się leczył - pokręciła głową. - Doktor Dyatlova - taką informację mogła udzielić. Nie sposób wykręcać się, że jest inaczej.- Proszę stąd wyjść, niepokoi pani pacjentów i przeszkadza mi w pracy. Najchętniej wyrzuciłaby ją za pośrednictwem ochrony, żeby narobić więcej szumu, a dziewczynie wstydu. Ale musiała zachować się inaczej. Zmarszczyła brwi i zamknęła kartę pacjenta.
Powrót do góry Go down
Weles
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja EmptyPon Wrz 05 2016, 18:54
Kobieta drgnęła słysząc twoje słowa. Kiedy przeszedł jej ten napad niekontrolowanej złości zdawała się być zlękniona. Miała wrażenie, że patrzysz na nią z góry, chociaż przecież była wyższe. Paznokcie wbiły się w gładką powierzchnię wnętrza jej dłoni. Bała się, że tym niekontrolowanym aktem poufałości straciła szansę na uzyskanie upragnionej informacji. W dodatku uwaga na temat własnego niedoinformowania jeszcze bardziej pogłębia jej podkopane przez zdradę poczucie własnej wartości oraz pewności siebie. Być może to ten graniczący z żałością wyraz jej oczu skłonił cię do wyznania prawdy. Nazwisko podziałało niczym precyzyjnie rzucone zaklęcie, urok dodający entuzjazmu i siły. Jakby wyrwało to kobietę z letargu, w którym do tej pory tkwiła.
- Dziękuję! - rzuca piskliwym tonem, po czy gorliwie przytakuje twoim słowom, obraca się na pięcie i znika tak niespodziewanie jak się pojawiła. Oczekujący swojej kolejki pacjenci wydają się zawiedzeni takim obrotem sprawy, więc ich natarczywe spojrzenia zmieniają swoje źródło zainteresowań. Znów jesteś anonimowa, możesz spokojnie wrócić do swoich zajęć.

W tym momencie kończy się nasza gra. Dziękuję za cierpliwość. Za wypełnienie zadania z Loterii Welesa otrzymujesz 5 punktów fabularnych oraz 1 punkty talentu za dobre obejście się z niespotykanym gościem (oraz przedłużenie się gry).
O punkty fabularne pamiętaj zgłosić się w aktualizacji danych!
Powrót do góry Go down
Rejestracja Empty

PisanieRe: Rejestracja   Rejestracja Empty
Powrót do góry Go down
 
Rejestracja
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: