IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Czytelnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
Timon Baryshnikov

Czytelnia - Page 2 Tumblr_o656rpUDJm1tfhh9po1_250

Archangielsk, Rosja

brudna

18 lat

IX klasa

przeciętny

Panacea, Świtezianka
Czytelnia - Page 2 Empty

PisanieRe: Czytelnia   Czytelnia - Page 2 EmptySro Cze 22 2016, 12:28
Zapatrzył się, na rozmówczynie, kiedy ta z zaskakującym brakiem odwagi wypowiadała większość zdań. Sugerowała, że potrzebuje pomocy starszego – a przecież On zawsze traktował Alisę jak kogoś, kto znał się na wszystkim od A do Z. Przesunął palcami po okładce wskazanej książki, jakby chciał bez zaglądania przypomnieć sobie, o co chodziło w rozdziale trzecim z którego stron wylewał się absurd. Tomiszcze zatrzymał przy nich, aby mimo wszystko przynajmniej na chwilę, zajrzeli do środka. Podsunął ją w dłonie dziewczyny, żeby wskazała trudniejsze fragmenty z którymi nie może sobie poradzić.  
- Moglibyśmy spróbować. Ale nie umiem czytać Ci w myślach, a Ty na pewno coś z tego tematu też wiesz. Po co Ci taka wiedza? Co Ty chcesz zrobić? - Zmrużył oczy, w geście podejrzliwości starając się łączyć wątki. Podejrzewał, że bez konkretnych wyjaśnień nie będzie w stanie zmienić metali, ani z pomocą alchemii uwarzyć konkretnych eliksirów – jednakże chciał się koniecznie dowiedzieć - o co chodziło dokładniej. Karamazova chciałaby się w końcu kogoś pozbyć?  - Przypomniałaś mi, że dawno nie odwiedzałem magicznych sklepów. O terenach poza Akademią nie spominając. Słyszałaś o Sierpie Południcy? Nadal się za nim rozglądam. Rzadkie znalezisko. - Rozmarzył się, na chwilę zapominając o pracy, którą miał z dziewczyną wykonywać. Baryshnikov uwielbiał zbierać nie tylko rośliny, do swoich prywatnych zielników – ale także przedmioty, z których w niedalekiej przyszłości zamierzał preparować substancje o różnych właściwościach. Zerknął na Alisę kątem oka. Przypomniał sobie, że takie przedmioty nie były zbytnio chwalone w kręgach dziewczyn – bardziej chłopcy, nierozsądni szaleńcy powiedzieliby, że to bardzo dobry pomysł trzymać żrący sierp w szufladzie na skarpety. Odruchowo przygryzł swoją wargę, przychylając się nad książką kiedy podstępne dziewczę zaczynało skutecznie trącać go kolanem. Pogrywała sobie, jakby w zupełności nie bała się tego, że starszy w pewnym momencie będzie chciał się jej odwdzięczyć. - Mieliśmy jeden dzisiaj. Dobrze się na niego przygotowałem, więc nie mam się o co martwić chociaż czuję, że mogłem się bardziej postarać. - Wychrypiał. Zainteresowany poruszającym się warkoczem, w końcu chwycił go jak ten kot w dłoń. Palce nań zacisnął, ażeby ni stąd nie ostrzegając przed tymi nikczemnymi zamiarami lekko, ale dość stanowczo za niego pociągnąć. - A Ty co się taka zrobiłaś odważna? Książki tak na Ciebie działają? - Wyszczerzył się, kiedy odsunął do niej dłoń którą zsunął pod ławkę. Wbił kilka palców w jej bok  Zaczepiał. Podszczypnął. Pochwycił. A kiedy ktoś gdzieś tam w oddali wychylał głowę, aby skontrolować stan biblioteki Baryshnikov udawał, że tylko się grzecznie uczyli. W końcu byli cicho, a Alisa z tego co zdążył zauważyć była mistrzynią kiedy się denerwowała, w nie wydawaniu ani jednego odgłosu. Chłopak w pewnym momencie musiał ją opuścić. Niestety, nie zdążyli nauczyć się wiele. A On nie zdążył nacieszyć się samą Alisą. Wyszedł. A niedługo po nim, wyszła także Ona.

[2x z/t - Alisy nadal nie ma na forum, to żebyśmy nie blokowali.]
Powrót do góry Go down
 
Czytelnia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: