IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Elijah Sorokin

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Elijah Sorokin

cześć

Irkuck, Rosja

błękitna

17

VIII klasa

bogaty

książę
Elijah Sorokin Empty

PisanieElijah Sorokin   Elijah Sorokin EmptySro Maj 11 2016, 23:32

Меня зовут
Elijah Dimitrovich Sorokin

DATA URODZENIA
28 grudnia 1979
NAZWISKO MATKI
Kuragina
WIEK POSTACI
16
MIEJSCE ZAMIESZKANIA
Irkuck
STATUS KRWI
błękitna
STAN MAJĄTKOWY
bogaty
KLASA W KOLDOVSTORETZ
VIII
KORGORUSZ
tygrys syberyjski


ALCHEMIA: 5
FAUNA I FLORA: 5
LECZNICTWO: 5
MAGIA KREATYWNA: 5+3
MAGIA ZAKAZANA:
OKULTYZM: 5
SIŁA FIZYCZNA: 5
TRANSFIGURACJA: 5
WIEDZA MAGICZNA: 5+2
ZAKLĘCIA I UROKI: 5
SZCZĘŚCIE: 20
TALENT: 10

Nie ma w Koldovstoretz ucznia, który nie słyszał jak w piątej klasie Marysia Dąbrowska rzuciła się pod ciężarówkę. Elijah Sorokin złamał jej serce w sposób bezwzględny, nie zostawił na dziewczynie suchej nitki, a ta z rozpaczy rzuciła się pod pierwszy nadjeżdżający pojazd. akurat się złożyło, że była to sporych rozmiarów ciężarówka coca-coli, kapitalizm pełną parą.
W rzeczywistości - Maria po prostu się potknęła. Ciężarówka była małym fiatem, skończyło się na złamanej kości przedramienia. Nie spędziła nawet nocy w szpitalu. A Elijah złamał jej serce dopiero kiedy leżała na ziemi.
Wielbicielki są całkiem w porządku, ale kto chciałby żeby latała za nim taka gapa?
Plotkę rozpowiedziała jakaś zawistna koleżanka - czternastolatki są bardzo zawzięte i potrafią być niezwykle złośliwe - a Sorokin po prostu nie zaprzeczył.

Może wyda się wam to teraz bardzo mało wiarygodne, ale w całym swoim życiu Elijah nie wypowiedział ani jednego kłamstwa. Ani jednego. Owszem, jest sarkastycznym gnojkiem, ale nigdy nie skłamał! Wiem, w końcu jestem autorem i sama go stworzyłam. To wcale nie wynika z żadnych szlachetnych pobudek czy wiary, idąc za Maxem Schellerem, że wypowiedzenie kłamstwa zabija duszę, a on chce pozostać czysty i nieskalany. Nic z tych rzeczy. Po prostu całe lawirowanie, zastanawianie się, wymyślanie i zapamiętywanie - to za dużo roboty. Zupełnie nie rozumie skąd w ludziach ta ciągła potrzeba do komplikowania sobie życia. Jakby głównym celem gatunku ludzkiego był skomplikowany żywot, z jak największą ilością wybojów po drodze, zakończony spektakularną porażką i wodospadem łez.
Proszę spojrzeć na jego matkę.
Może powinien być wdzięczny, że wybrała życie pełne smażenia się we własnych wyrzutach sumienia, inaczej mógłby się nigdy nie urodzić… Ale serio? Ukrywać dziecko demona przez te wszystkie lata?! Co ona sobie w ogóle myślała?! Odmówi wystarczająco dużo zdrowasiek, wyklęczy wystarczającą ilość godzin i nazwie swojego najmłodszego syna imieniem prosto z biblii to nagle puf, Aleksander przestanie być dzieckiem demona a wszyscy będą jedną, wielką, kochającą się rodziną? To nie działa w ten sposób!
Znaczy, może działa, jakoś nigdy nie przykładał większej uwagi do codziennych lekcji religii które prowadziła przy obiedzie. Może nie udało się tylko dlatego, że Olena nie dostała biblijnego imienia. A mogła być Ewą!

Rozumiem czemu nie nazwała Aleksandra rodem z biblii, pewnie biedaczek by się palił od środka za każdym razem kiedy ktoś wypowie jego imię.

Przez kilka pierwszych lat swojego życia nieustannie słyszał, że ma być taki jak Aleksander. Umyj rączki do obiadu jak Aleksander, popraw krawacik żebyś wyglądał równie elegancko co Aleksander, nie baw się w błocie bo przecież Aleksander by się nie bawił, przeczytaj tę książeczkę, kiedy Aleksander był w twoim wieku nie rozstawał się z nią ani na krok. Blablabla. A potem, bez większych zapowiedzi, bang! Z dnia na dzień wszystko się zmieniło! Matka wyprowadziła się z domu, powiedzieli, że brat umarł, a przed Elijahem otworzył się całkowicie nowy świat (jak w piosence, obeszło się bez latającego dywanu). Nagle to on zaczął mieć rację. Zawsze miał, ale ludzie wreszcie zaczęli to doceniać. I - co ważniejsze - słuchać! Nie było żadnego więcej - zrób to, bo Aleksander. Zaczęło się - zróbcie to, bo Elijah. Już wcześniej był rozpieszczany, no proszę, kto nie rozpieszczałby tak słodkiego dziecka - ale teraz został dziedzicem. Dziedzicem swojego ojca! A ojca to on szanuje. Od zawsze. To on jest pupilkiem tatusia, nikt inny.
Nikt się nie zdziwi kiedy powiem, że urodził się do tej roli.

Bycie młodszym synem jest trudne. Trzeba znaleźć sobie jakiś cel - a komu by się chciało? Bycie dziedzicem wszystko załatwia. Można paradować po dworze, wydawać pieniądze i rozkazywać ludziom. I to są jego trzy ulubione zajęcia! (Na czwartym miejscu, tuż za podium, uplasowało się plotkowanie. Plotki!) Przynajmniej tak mu się wydawało, teraz już nie jest taki przekonany.  Wciąż lubi rozstawiać ludzi po kątach, ale to już nie są czasy kiedy tylko siedziało się w ciepłych dworkach i rządziło majątkiem, a nawet wtedy mężczyźni robili rzeczy. Trzeba jakoś zasłużyć na szacunek. Dodać trochę złota do rodzinnego majątku, może nawet go znacząco powiększyć (a nie tylko wydawać pieniądze, jeszcze się skończą!). Więc pewnie prędzej czy później będzie musiał zająć się czymś konkretnym jak…



No wciąż nad tym myśli. Zajmuje mu to całkiem sporo czasu. Pewnie dobrym wyborem byłoby pójść w politykę i do Starszyzny, tak, widzi dla siebie tę przyszłość. Ale z drugiej strony ta cała papierkowa robota i podpisywanie dokumentów, długie godziny spędzone nad debatami. I mam wrażenie, że jego cała polityka szczerości nie przyjmie się najlepiej no wiecie, w polityce. Ludzie z jakiegoś powodu nie przepadają za tymi, którzy rzucają prawdą prosto z mostu. A nie chcę nic mówić, to dla ich dobra. Trochę szczerości i od razu widzi się wszystko ze zdrowszej perspektywy. Często okazuje się potem, że coś co wydawało się wielkim problemem - bum, wcale takie nie jest. Ludzie tacy już są. Lubią się zamknąć we własnych małych dramatach i udawać, że są całym światem. Pokomplikować wszystko. A potem do końca życia pokutować, jak jego matka. Serio, jest strasznie dziwną kobietą, niezbyt za nią przepada.
Wciąż spędzają wspólnie dwa tygodnie każdych wakacji. Dobrze wie, że jej kochany synek lubi wygrzać stare kości w jakimś ciepłym kraju z luksusowymi kurortami. Piękne plaże, kryształowa woda, ciepła jak zupa. Drinki z palemką. Wygodne leżaki. Za to może nawet pójść do kościoła w niedzielę, co mu szkodzi. W południe i tak źle się siedzi na plaży, za gorąco.

A jego brat, bo okazało się, że jednak żyje (i jest demonem, ta część wcale go nie zdziwiła. Mówił to od maleńkości, ale czy wtedy ktoś go słuchał? I teraz wam pewnie głupio!), ma klub nocny, co też jest całkiem wygodne. Ma gdzie spędzać wieczory i zabierać kolegów - ale nie będzie się chwalić, że to jego brata, bo jeszcze ktoś podważy jego dziedziczenie. Albo zauważy ten demoniczny uśmieszek i będzie wstyd. Co nie zmienia faktu, że zawsze dobrze popatrzeć na ładne dziewczyny wyginające się do rytmów muzyki, ale raczej nie ma ochoty dotykać. Już dawno postanowił, że ożeni się z francuską modelką. Oczywiście, błękitnokrwistą i doskonale wykształconą, ale takich jest na pęczki we Francji. No - i musi być blondynką. O niebieskich oczach. Lista trochę się zawęża, ale wciąż ma ogromne szanse. Będą doskonałą parą. On wysoki i pewnie siwy, bo już ma trochę srebrnych przebłysków, pewnie wyrobi się całkowicie do dwudziestki. No i ona. Długonoga, blondwłosa, o szlachetnym pochodzeniu czarownica. I co najlepsze, nie będą musieli ze sobą rozmawiać!
Nigdy nie chce mu się uczyć francuskiego.
Na dobrą sprawę - bardzo wiele rzeczy wydaje mu się nie warte większej uwagi.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry

Elijah Sorokin 1ERq90H
Elijah Sorokin Empty

PisanieRe: Elijah Sorokin   Elijah Sorokin EmptyCzw Maj 12 2016, 17:06
Здравствуйте!

Niezwykle ciekawie jest spotkać kogoś, kto tak ciekawie leje wodę! Haha, bardzo miła i lekka karta, która choć nie zawiera wielu szczegółów, daje jakiś obraz Twojej postaci.

Bonusy za kartę postaci

Po krótkim namyśle postanawiam przyznać Ci:
+3 punkty do magii kreatywnej, myślę, że to Twoja dziedzina
+2 punkty do wiedzy magicznej, bo wydajesz się bystrym chłopcem,

Otrzymujesz także ten wisiorek, dość drobny przyznam, na długim, długim srebrnym łańcuszku. Jest to kryształ górski z zaklętą wewnątrz gałązką przytulii, rośliną, która chroni przed miłosnymi czarami.

Na zakończenie

Stworzona przez Ciebie karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz na start 300 punktów fabularnych do wykorzystania w punkcie Mistrza Gry. Możesz już bez przeszkód zacząć rozgrywkę na forum, lecz przed rozpoczęciem fabularnych przygód Twojej postaci prosimy o skrupulatne uzupełnienie pól w profilu. Warto również wnikliwie zapoznać się z tematami zamieszczonymi w dziale fabularnym. W razie jakichkolwiek wątpliwości, problemów lub sugestii odnośnie rozwoju naszej magicznej społeczności, zachęcamy do kontaktowania się z administracją forum. Życzymy wielu ciekawych rozgrywek w grze i przyjemnego spędzania z nami czasu!
Powrót do góry Go down
 
Elijah Sorokin
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» cześć elijah
» Dimitri Sorokin


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: