WZROST POSTACI 1,75 m | WAGA POSTACI 59 kg |
GENETYKA/UMIEJĘTNOŚĆ Obecnie brak | UŻYCZANY WIZERUNEK Alice Glass & Randomy |
Ekwipunek postaci
- magiczne farby do włosów; potrafią zmienić kolor nawet na najbardziej fantazyjny i niespotykany
- omnikulary; zaczarowana lornetka, która pozwala spowolnić lub przyspieszyć akcję, a w niektórych przypadkach nawet ją powtórzyć
- plakat zespołu Фул Макс (Full Max)
- wszystkootwierający scyzoryk
- zaczarowane fajerwerki Balakina (mały zestaw)
Snimka
Jedyna pamiątka po kimś dla mnie ważnym, kto zniknął nagle z mojego życia. Zawsze jak wymawiam imię tego motyla, przypominają mi się stare dobre czasy.
Ciekawostki
- odkąd umarł mój ojciec, zaczęłam tracić grunt pod nogami i wszystko co dotąd znałam zaczęło się sypać
- zazwyczaj farbuję włosy na niebiesko, ale podczas roku szkolnego wracam do czarnych, żeby dali mi spokój
- lubię odkrywać nowe miejsca, które pozwalają mi na trzymanie się z dala od ludzi
- obecnie najważniejszymi dla mnie osobami oprócz tej, której imienia nie wymienię, są Serhii i Dita
- odkąd Dita zaginęła, szukam wszelkich śladów, które pomogłyby mi ją znaleźć
- całkiem możliwe, że w tym roku w końcu wyrzucą mnie z Koldovstoretza
- palę i piję nielegalnie, czasem pozwalając sobie na więcej, jeśli znajdę odpowiednie źródło
- uwielbiam muzykę i czasem sobie coś maluję czy to w dzienniku czy na murze, jeśli mi się uda
- większość zdjęć, które wykorzystuję w dzienniku jest zrobiona przez kogoś innego, kto zostawił mi je na pamiątkę
- nienawidzę ograniczeń i bywam samolubna, czasami nie panując nad tym, co mówię
Więcej może się pojawi wkrótce, a może i nie.Przedmioty szkolne
Przedmioty obowiązkowe i nieobowiązkowe: Obowiązkowe, fechtunek magiczny, magia nowatorska
Stowarzyszenia szkolne: Piromanci
Rozgrywki fabularne
W polu tym należy chronologicznie wymienić rozegrane sesje fabularne, podając do każdej odnośnik. Dobrze widziany jest krótki opis każdej z nich wraz z wyszczególnieniem ewentualnie otrzymanych przez Welesa przedmiotów.
Jesteś bohaterem, Pytalski?
Siedziałam przy freskach, wyglądając w miarę przyzwoicie, żeby nie zgorszyć żadnego nauczyciela ani nadaktywnych bohaterów tajnych służb specjalnych. Nieruchome twarze nie powiedziały mi ani słowa, za to co innego osobnik, który postanowił zaszczycić freski swoją obecnością. Został Pytalskim. Nie przyjął wyzwania, chowając twarz za swoim jabłkiem. Ja jednak nie lubię jabłek.