Smoki. Jedne z najniebezpieczniejszych stworzeń w magicznym świecie, którym chyba tylko głupcy chcieliby tworzyć rezerwaty i pracować z nimi narażając każdego dnia swoje życie. Cóż, widocznie piętno szaleństwa ciążące na rodzie Drăculeșcu ma tutaj dość duże znaczenie, bo ci od wieków zajmują się właśnie opieką nad zionącymi ogniem stworami. Luca na świat przyszedł piętnastego sierpnia 1978 roku stając się najmłodszym z dwójki dzieci, które posiadają państwo Drăculeșcu. Imię otrzymał po swym prapradziadku, słynnym hodowcy smoków, któremu jako jednemu z pierwszych udało się ujarzmić rogogona węgierskiego. Już od pierwszych lat życia przygotowywany był do roli opiekuna smoków - nad jego kołyską wisiały malutkie, ziejące całkowicie bezpiecznym dla malucha ogniem latające stwory. Ku uciesze wszystkich członków rodziny Luca magiczne zdolności zaczął przejawiać dość wcześnie. Początkowo nie było to nic niezwykłego - ot od czasu do czasu udawało mi się uwolnić zaczarowane smoczątko i ku własnej uciesze sprawiać, by to latało po całej komnacie. Dzięki matce Rosjance chłopak od kołyski miał możliwość poznawania dwóch języków - ojczystego rumuńskiego oraz rosyjskiego, którym posługiwała się pani domu. Kiedy Luca podrósł rodzina zatrudniła nauczycielka węgierskiego, by również i w tym ich syn mógł się porozumiewać. Nie wiadomo tak naprawdę skąd u Drăculeșcu wzięło się to zamiłowanie do języków, ale jedno jest pewne - dzięki temu wszyscy członkowie rodu mogą bez problemu porozumiewać się ze swoimi przyjaciółmi z zagranicy. Sporo uwagi przykładano również do wykształcenia w dziedzinie kultury i sztuki. W rodzinnej posiadłości gromadzono od wieków różne skarby w postaci obrazów, rzeźb i innych podobnych wytworów mugolskiej oraz czarodziejskiej sztuki. W ten sposób Luca wyrobił w sobie zamiłowanie do piękna w różnej postaci, jednocześnie będąc świadomym jej wartości zarówno materialnej jak i niematerialnej. Rodzina od pokoleń zamieszkuje Bukareszt - rodowe miasto, które po latach na wygnaniu udało się odzyskać niespełna sto lat temu. Przez to Luca wychowywał się w otoczeniu zimnych zamkowych murów, choć rumuńskiego klimatu nijak nie można porównywać do syberyjskich zim. Te pomimo upływu lat wciąż doskwierając chłopakowi i na mrozy nie pomagając nawet grube futra obszywane sobolami. O przyjęciu do Koldovstoretz dowiedział się na dwa dni przed swoimi dziesiątymi urodzinami. Rodzina zaczynała obawiać się, że kandydatura chłopaka nie zostanie rozpatrzona, więc rozpoczęto przygotowania do wysłania go do Durmstrangu, który jako jeden z nielicznych wciąż pozostawał wierny starym zasadom będąc jednocześnie w kręgu kulturowym, w którym wychowywał się Luca. Na szczęście plany te nigdy nie zostały zrealizowane, a najmłodszy Drăculeșcu mógł we wrześniu udać się do Petersburga, skąd następnie przez magiczne lustro dostał się do swojej nowej szkoły, w której spędzić miał następne dziewięć lat swojego życia. Nie obce mu są plotki na temat tego jakoby jego przodkowie mieliby być straszliwymi wuparami, jednak sam Luca nigdy nie natknął się w rodzinnej posiadłości chociażby na najmniejszą wzmiankę na ten temat. Wprawdzie wielki portret założyciela rodu, Vlada Drăculei, wiszący w zamkowej bibliotece mógłby nasuwać na myśl potwora polującego nocami na bezbronnych mugoli, to jednak nie istnieją żadne pisemne informacje na ten temat. W szkole radzi sobie całkiem nieźle, nie jest prymusem, ale przecież nie o to w życiu chodzi, a przynajmniej nie zdaniem Luci, który wychodzi z założenia, że młodość to okres, w którym trzeba się przede wszystkim wyszumieć. Oczywiście nie olewa całkowicie nauki, bo to po prostu nie leży w jego naturze. Wyniesione z domu nawyki sprawiają, że chłopak uwielbia poznawać nowe języki i uczyć się o kolejnych gatunkach magicznych zwierząt. Niestety, brak mu kompletnie talentu w dziedzinie wiedzy magicznej. Nigdy nie był w stanie ogarnąć tych wszystkich dat, wydarzeń i nazwisk. Poza tym - po co to komu? Ma jednak sporo szczęścia i jakimś cudem udawało mu się przez te wszystkie lata jakoś przebrnąć przez przedmiot nie powtarzając roku.
Cytat :
Turn us away and we will burn you first
Luca to wysoki ciemnooki młodzieniec o cerze, którą raczej trudno nazwać typową dla przedstawicieli z dynastii Drăculeșcu. Fakt ten wynika głównie ze względu na mieszane małżeństwo jego rodziców. Śniadoskóry ojciec i matka o jasnej cerze sprawili, że ich potomstwo jest mieszanką wszystkiego co w obu rodach najlepsze. Życie pośród smoków przyczyniło się do tego, że chłopak pochwalić może się naprawdę dobrą kondycją, zwłaszcza jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju sporty wymagające sporego wysiłku. Nikogo nie zdziwiło, gdy w siódmej klasie przystąpił do Bobaków - w końcu Luca jest wręcz pewien, że opieka nad smokami jest tym, czym pragnąłby się w życiu zajmować, niezależnie od tego jakie wyniki osiągnie na ostatecznych egzaminach.
Cytat :
A dragon is not a slave
Wpojone jeszcze w dzieciństwie przekonanie, że w żyłach każdego Drăculeșcu płynie smocza krew sprawiło, że Luca to niezwykle dumny i nieco zuchwały chłopak, który dość chętnie przyjmuje wyzwanie stając do pojedynku, złaszcza gdy wymaga tego sytuacja lub kiedy chodzi o obronę dobrego imienia rodu. Jego zawadiacka natura sprawia, że takowe zdarzają mu się dość często, ale dzięki ojcu, który uczył go pojedynkowania w większości wypadków Luca wychodzi z nich cało i zwycięsko. Jego waleczność przejawia się także w innych dziedzinach, choć trzeba w tym momencie zaznaczyć, że w przypadku zagrożenia stanąłby do walki bez chwili zastanowienia. Można go przez to nazwać lekkomyślnym, ale to cecha, którą posiada większość męskich członków jego rodu. Najpierw działają, a dopiero później myślą, choć ostatnimi czasy Drăculeșcu zdają się być dość pokojową dynastią, która zamiast zdobywać woli obserwować w milczeniu poczynania innych. Ile w tym prawdy - nie wiadomo. Sam Luca jest dość tajemniczym osobnikiem. Nigdy nie wiadomo co tak naprawdę sobie myśli, ale dość łatwo go podpuścić - awantury to coś, w czego wywoływaniu Luca jest wręcz mistrzem. Wszystko to sprawia, że jest osobą, z którą lepiej nie zadzierać - rodowa skłonność do szaleństwa i liczne jego przypadki w rodzinie sprawiają, że chłopak jest nieobliczalny. Pozostaje jednak wierny swoim przyjaciołom i nigdy nie byłby w stanie ich skrzywdzić. Jeżeli chodzi natomiast o jego zdolności magiczne to wspomnieć należy o smykałce do transfiguracji i umiejętnościach w dziedzinie fauny i flory, choć to ostatnie wynika raczej z faktu, że już jako małe dziecko sprawował pieczę nad smoczymi noworodkami, oczywiście tych mniej drapieżnych gatunków. To sprawiło także, że jest dość sprawny fizycznie - w końcu ujarzmienie młodego norweskiego smoka kolczastego wymaga nie lada siły. Jego usposobienie sprawia, że nie nawiązuje zbyt łatwo nowych znajomości - ze względu na to, że dość łatwo wyprowadzić go z równowagi (chociażby wspominając o wuparach w jego rodzinie). Kiedy jednak już z kimś się zaprzyjaźni to można być pewnym, że będzie wiernym przyjacielem, który ochroni cię własną piersią nawet przed zaklęciem uśmiercającym.
Mistrz Gry
Re: Luca Drăculeșcu Sro Kwi 13 2016, 01:25
Здравствуйте!
Luca to typowy dziedzic rodu Drăculeșcu – niezwykle dumny ze swojego pochodzenia, wykształcony w wielu kwestiach, z których właśnie Rumuni słyną. Wyniósł niezwykle dużo dobrego ze swojego domu, dlatego też – jako członkowi Draculescu – życzę mu jak najlepiej, by przyniósł swojej dynastii jeszcze większą chwałę i chlubę. Kto wie, być może Luca zostanie w przyszłości jednym z bardziej znanych władców tych niezwykle potężnych smoków.
Bonusy za kartę postaci
Ze względu na zamiłowanie do magicznych stworzeń podyktowane przez zwyczaje dynastii - Luca otrzymuje +3pkt do fauny i flory. Na zachętę przyznaję mu także +1pkt do wiedzy magicznej - być może w tym roku jego zapał do przedmiotów historycznych będzie znacznie większy niż kiedyś. Ostatni, czyli +1 pkt, ląduje do transfiguracji, wszak Luca jest z tej dziedziny bardzo utalentowany.
Luca otrzymuje także bransolety z przywieszkami zrobionymi z połówek jednego smoczego kła. Emituje on delikatne ciepło, nasilające się lekko, gdy druga osoba jest blisko. Temperatura przywieszki gwałtownie spada, gdy posiadacz drugiej połówki jest w niebezpieczeństwie i rozsypuje się w proch przy jej śmierci. Jest to magiczny przedmiot, często używany przez bliskich sobie ludzi, jako symbol uczuć jakimi się darzą. Nierzadko stanowi podarunek miłosny.
Na zakończenie
Podsumowując – stworzona przez Ciebie karta postaci została zaakceptowana, w związku z czym otrzymujesz na start 300 punktów fabularnych do wykorzystania w punkcie Mistrza Gry. Możesz już bez przeszkód zacząć rozgrywkę na forum, lecz przed rozpoczęciem fabularnych przygód Twojej postaci prosimy o skrupulatne uzupełnienie pól w profilu. Warto również wnikliwie zapoznać się z tematami zamieszczonymi w dziale fabularnym, gdzie znajdziesz przydatne wiadomości na temat relacji łączących Twoją rodzinę z przyjaźnie nastawionymi do Vankeevów dynastiami Dolohov, Gárdonyi, Janashvili, Kuragin, Vasilchenko oraz Aristov, Bregović, Karamazov, Wroński mającymi o Was nieprzychylne zdanie. Życzymy więc miłej gry!