Sklep z lustrami Pią Kwi 01 2016, 03:30 | | |
Sklep z lustrami Niepozorny, wciśnięty między bank, a dom handlowy, omijany jest niemalże za każdym razem, gdy przechodzi obok niego ktokolwiek, kto nie wie, co naprawdę znajduje się w sklepie z lustrami. Na pierwszy rzut oka wydaje się być nieczynny od wieków: przybrudzone okna wystawowe, krzywo zawieszony napis „zamknięte” i zasłonięta ciemnymi tkaninami część asortymentu nawet nie zachęcają do zapamiętania tego miejsca. W środku, poza standardowym wyposażeniem, sklep nie wygląda ani trochę lepiej niż z zewnątrz: czerwone linoleum, którym wyłożona jest posadzka, przez większość czasu pokryte jest kurzem noszącym ślady odcisków od drzwi do lady; w powietrzu wyczuwalny jest nieprzyjemny, zatęchły zapach, a te lustra, które nie zostały zasłonięte, straszą odbiciami szarego, prawie wymarłego miejsca. To, co najistotniejsze, ukryte jest za drzwiami zaplecza – znajduje się tam niebotycznych rozmiarów zwierciadło w złotej, misternie zdobionej we florystyczne wzory ramie, której górną część stanowią skrzydła feniksa. Dostęp do tego miejsca jest pilnie strzeżony i możliwy dla uczniów jedynie pierwszego września. |
| |