IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Koldovstoretz
Koldovstoretz




 

 Klatka schodowa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Mistrz Gry

Klatka schodowa 1ERq90H
Klatka schodowa Empty

PisanieKlatka schodowa   Klatka schodowa EmptyPią Kwi 01 2016, 01:34
Klatka schodowa

Jedyna drewniana w całym zamku, bowiem reszta jest murowana. Klatka jest ciasna, przez stare szafy i drewniane ramy łóżek poukładanych pod schodami i ścianami, które utrudniają poruszanie się w dużych grupach, zwłaszcza, gdy pod stopami przechodzących zaczynają przechadzać się myszy, zamieszkujące meble. Ścienne kasetony niegdyś zdobione przez mozaiki, obecnie zakurzone i udekorowane przez uczniowskie wyznania i wyzwiska, które, choć stale usuwane, pojawiają się co jakiś czas na nowo. Co metr rozwieszone są małe lampki naścienne z witrażowymi kloszami w kształcie kielichów kwiatowych.
Powrót do góry Go down
Tündér Szentgyörgyi

Klatka schodowa Tumblr_nfrfx0zf7k1raievko1_500

Sankt Petersburg, Rosja

czysta

medium

17 lat

VIII klasa

przeciętny

Alruana
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa EmptySob Lip 02 2016, 00:38
Jedyna drewniana klatka schodowa, jedyna niemalże spróchniała, opanowana przez gryzonie i w dodatku ciemna jak jaskinia. Bardzo nielubiana klatka, do której nawet Tündér nie potrafiła się przekonać, a przecież z reguły słabość miała do wszystkich wyrzutków, rzeczy i przestrzeni odrzuconych. Ale ta klatka zawsze ją irytowała, te zniszczone, zakurzone meble, sterczące pod dziwnymi kątami, drewniane nogi stołów i łóżek. Po co i dlaczego ktoś to tu składował? Jakby nie było innych pomieszczeń w zamku. Przecież sama niejednokrotnie trafiała na puste sale, które można by z powodzeniem zagospodarować, ale najwidoczniej lepiej było pozwolić im się marnować. Jeszcze tylko jeden dzień i przedzierać się będzie mogła znowu każdego dnia przez tą klatkę już bez usztywnionej nogi. Powinna na to czekać bardziej, kto nie chciałby poruszać się swobodniej, a ona wciąż, mimo przekleństw zachowanych w myślach i tak uważa, że to forma kary, którą musi odbyć i ta noga słusznie jest złamana, bo jej się należało. Może i Tündér się jakaś krzywda należała, ale tej myszce martwej, na którą akurat nadepnęła, już nie. Słyszy ten chrzęst, czuje przecież, że stoi na czymś, w sekundzie podnosi zdrową nogę w górę, opierając się na drewnianej balustradzie i kuli i spogląda w dół, dreszcz jej przebiega po karku, bo mimo wszystko, nawet nie mając uprzedzenia do gryzoni, kto chciałby nadepnąć na martwą myszkę? I co teraz? Zostawić ją tak? Przecież to nie wypada. Podnieść też nie. Nie dlatego, że się brzydzi, ale dlatego, że z tą nogą kaleką i kulą u boku ciężko by jej było. Mimo wszystko próbuje pokracznie, choć torba zsuwa jej się z ramienia i tylko spada na schodek. Zdecyduj się, no, co podnosisz. Mysz czy torbę?
Powrót do góry Go down
Sasha Karamazov

Klatka schodowa Giphy

Samara, Rosja

półkrwi

wieszczy

18

VIII klasa

majętny
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa EmptySob Lip 02 2016, 17:13
Podążając tymi samymi drogami akademii, latami, wciąż można napotkać nowe, niezbadane zakamarki. Sasza przekonał się o tym już nie raz. W poprzednim roku skręcił na ślepo w uliczkę podążając do biblioteki, po czym wykonał krok w przepaść, stojąc w ogromnym, otwartym oknie.
Potrafo chodzić tak, godzinami, szukając nowych, dziwnych miejsc. Nic nie ma to wspólnego z unikaniem Aliszki. Nie widział jej od czasu, kiedy powiedział jej tyle przykrych, gorzkich słów, które z trudem przeszły mu przez gardło.
Unika jej, widzi z daleka, cofa się, chowa, krąży korytarzami, nie chcąc widzieć jej, ani jej przyjaciół. Wie, że gdy tylko zobaczy z daleka jego cień, zacznie biec w jego kierunku, domagając się wyjaśnień, krzycząc i wyzywając go od świń. Omija ją jak może, wiedząc, że nie jest w stanie znieść kolejnej konfrontacji.
Myśli o jej słabym uśmiechu, rozpuszczonych włosach oplatających zaczerwienione od wiatru policzki, klnie na siebie w myślach. Słyszy zgrzyt, patrzy w dół, stawia stopę na starym, skrzypiącym, spróchniałym drewnie. Unosi brew, zatrzymuje się na chwilę i idzie dalej. Tego jeszcze nie widział.
Zastanawia się, jaka siła, czy kara popchnęła go to tego miejsca, bardziej i mniej dziwnego od wszystkich, w jakich do tej pory był w tej szkole.
Biedna, mała, poraniona Tundra. Uśmiecha się mimowolnie, schyla się, chwyta jej torbę i podnosi. Wyciąga rękę w jej kierunku i patrzy na nią w milczeniu, cicho zdając sobie sprawę, że jej również dawno temu nie widział.
Powrót do góry Go down
Tündér Szentgyörgyi

Klatka schodowa Tumblr_nfrfx0zf7k1raievko1_500

Sankt Petersburg, Rosja

czysta

medium

17 lat

VIII klasa

przeciętny

Alruana
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa EmptySob Lip 02 2016, 19:14
Sasha, nie jesteś jedyną osobą, która nie widuje ostatnio Aliszki zbyt często, chociaż Tündér wcale jej nie unika. Tak wyszło. Tak wychodzi samo, że mijają się na tych korytarzach, w klasach, w drzwiach, mijają się w salonie dziewcząt, bo Alisa jak dobra dusza ma czas dla wszystkich, a Tündér ostatnio nie ma go nawet dla siebie. Nie mówiąc o tym, że Gonzo też ucieka jej, przemyka przez palce i jedyne, co ma to martwi, snujący się za nią, czasami o wiele żwawiej od niej. I wie doskonale, co to znaczy, kiedy się kogoś unika, bo jeden z nich, martwy gnój, męczy ją o każdej porze dnia i nocy, dosięgając swoimi ohydnymi szeptami w miejsca, gdzie zdawać by się mogło, że jest bezpieczna. Bzdura, nigdy nie jest. Nawet, gdy się schowa, wciąż pozostaje z własną głową, której srebrny krążek na palcu wcale nie uchroni. Opadają jej siły, a wraz z nimi nastrój i to chyba dobrze, że wszyscy ostatnio są tak daleko od niej.
Unosi się, do pozycji prawie pionowej, kiedy Sasha podnosi jej torbę i wyciąga rękę, ze skinieniem głowy, aby podziękować i odebrać swoje. Zamiast tego trafia na jego dłoń, a to zawsze ją wprawia w zakłopotanie. Nie Sasha sam w sobie, ale obcy dotyk, do którego tak bardzo jest nieprzyzwyczajona i od którego stroni odkąd pamięta. Zawsze pozakrywana do granic możliwości, musiałaby chyba jeszcze nosić kominiarkę i rękawiczki, aby i te widoczne fragmenty skóry zasłonić.
- Dziękuję. – Wisi tak z tą dłonią wyciągniętą, idiotka, nie wiedząc co zrobić. Spotkania z nim, te raz na jakiś czas, zawsze były dziwne i nigdy nie miała pojęcia jak na niego reagować. Gdyby, tak jak większość, po prostu ją ignorował albo był dla niej nieuprzejmy byłoby o wiele łatwiej, na takie sytuacje miała schemat działania, ale na niego nigdy.
Powrót do góry Go down
Sasha Karamazov

Klatka schodowa Giphy

Samara, Rosja

półkrwi

wieszczy

18

VIII klasa

majętny
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa EmptyNie Lip 10 2016, 16:32
Stoi i patrzy w jej oczy. Tak po prostu, jak zawsze, z lekkim uśmiechem i czymś dziwnym w twarzy. Drapieżne coś, co przyciąga i odstrasza ludzi, jak dzikie, rzadkie zwierzę. I Tundra też taka jest, dla Sashy. Taka, że ma ochotę dotknąć jej drobnych ust, zaczerwienionych policzków, przejechać palcami po krótkich włosach i po prostu patrzeć, patrzeć i patrzeć w jej ogromne oczy. Odczuwał to wiele razy. I nigdy. Nie potrafi tego określić i denerwuje go to, złości, frustruje, tak naprawdę chce więcej.
W końcu otrząsa się, oczy są jakby bardziej przytomne. Uśmiecha się, lekko, bardziej oczami, niż ustami. Podsuwa jej zgubę i wykonuje krok do przodu. Chce coś powiedzieć, stawia krok, słyszy zgrzyt. Coś się kruszy, rozdrabnia na drobne kawałki i zanim cokolwiek zdąży się wydarzyć już wie, że nie jest to nic dobrego. Czując coś takiego zawsze wyciąga różdżkę, instynkt wyrobiony na przełomie wielu lat. Tym razem jednak rzuca się do przodu, chwyta drobne ciało Tundry w swoje ramiona i przyciąga ją do siebie. Ściska mocno, gdy czuje, jak grunt wali mu się pod nogami i spada, niewiadomo gdzie i jak i na chwilę czas zamiera. Jest strach, przerażenie, szok, delikatny, słodki zapach włosów. I nic innego.
Wyrywa się z tego dziwnego stanu, gdy jego plecy boleśnie uderzają o twardą posadzkę. Orientuje się, że cały ten czas zaciskał mocno powieki. Boi się je rozchylić. Wyczuwa jednak Tundrę, wciąż jest tu, przy nim i to go uspokaja.
- W porządku? - pyta cichym głosem, obawiając się nieco odpowiedzi.
Powrót do góry Go down
Tündér Szentgyörgyi

Klatka schodowa Tumblr_nfrfx0zf7k1raievko1_500

Sankt Petersburg, Rosja

czysta

medium

17 lat

VIII klasa

przeciętny

Alruana
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa EmptyPon Lip 11 2016, 20:14
Idiotko, dlaczego ty się przewracasz ciągle? Nawet nie robiąc niczego wyjątkowego, ostatnio ciągle tylko wpadasz, upadasz, popadasz i wstać nie możesz, albo nie chcesz, albo nie potrafisz i niewykluczone, że wszystko naraz. Może drugą nogę złamie, może Sasha złamie, albo rękę, obie, bo ściska ją tak mocno, że czuje się sama bardzo niezręcznie. Czuła już, jak zaczynają płonąć jej policzki, kiedy patrzył na nią w ten sposób zwierzęcy, nie wiedziała gdzie uciec, ciałem i wzrokiem, mając wrażenie, że dopadnie ją i tak. Może powinna była się czegoś złapać, skoro on, aby nie stracić równowagi złapał się jej, ale gdzie tam byłaby w stanie utrzymać takie ciało, cięższe od niej samej, skoro siebie nawet nie potrafiła utrzymać.
- Przepraszam. – To nawet nie jej wina, ale natura nie pozwala jej inaczej, jak tylko przeprosić z automatu. Zawsze przeprasza, przecież zazwyczaj wszystko jest jej winą. Mogłaby czas zatrzymać, mogłaby zwolnić, ale przecież nie potrafi, nie tak, jak Gonzo potrafi, czy ojciec był w stanie, czas zawsze jej umykał, a ona nigdy nie przyznawała się tak naprawdę, że nie panuje nad nim tak, jakby chciała, tak, jak powinna. Może stąd ta obsesyjna chęć, by wgłębić się w to wszystko bardziej. Choć nie czas na to teraz i tak ma wyrzuty sumienia, że temu nie zapobiegła. Przynajmniej tym razem nikt jej nie przygniata, a sama góruje niezręcznie, zapierając się rękami. Myślami zresztą też. Sasha Karamazov, jak bardzo ona cię nie rozumie.
- Przepraszam. – Już przepraszałaś. –  Nic ci nie jest? – Spogląda w końcu na chłopaka, z obawą, że coś sobie jednak zrobił, tego by brakowało. Nigdy nie lubiła się narażać nikomu z tych wielkich rodów, które mogłyby zdeptać ją jak robala.
Powrót do góry Go down
Sasha Karamazov

Klatka schodowa Giphy

Samara, Rosja

półkrwi

wieszczy

18

VIII klasa

majętny
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa EmptyPią Sie 05 2016, 01:56
Przepraszam. Nie przepraszaj, głupia, to przecież nie twoja wina. Słysząc jej cichy głos, uśmiecha się słabo pod nosem, krzywi się i syczy z bólu, czując pieczenie po lewej stronie twarzy, ciągnące się od końca wargi aż po kość policzkową.
- Nie przepraszaj - powtarza na głos swoje myśli, łapiąc nieco ciężko oddech. Patrzy nieprzytomnie w sufit, obraz zakryła dziwna mgła. Mruga kilka razy, próbując przywrócić ostrość. Wciąż jest nieco oszołomiony, upadkiem, Tundrą, kto wie, czym bardziej.
- Pierwszy zadałem pytanie - śmieje się cicho, chociaż do śmiechu wcale mu nie jest. Z każdą chwilą przytomności, czuje narastający ból po twardym zderzeniu z ziemią. Och, Sasha, dziwnym trafem podobne wypadki przydarzają ci się niemal zawsze, gdy mała Tundra jest w pobliżu.
- Jeszcze oddycham. - Chociaż z trudem.
- To chyba dobry znak - mówi i leży jeszcze chwilę z bezruchu, z rozłożonymi luźno rękami, podgiętą nogą i dziwnie odchyloną głową w kierunku sufitu. Śmieje się z siebie w duchu, choć tak naprawdę boi się trochę wstać. I też trochę nie chce, bo przecież tak miło i przyjemnie z Tundrą na chłodnej podłodze. W końcu jednak zbiera się w sobie, podpiera ciężko na dłoniach i wstaje, wspierając się o ścianę. Stęka cicho i klnie pod nosem, podaje jednak rękę Tundrze, chcąc pomóc jej i sprawdzić na własne oczy, jak bardzo jest poszkodowana, skoro mała nie zamierza mu odpowiedzieć.

Sasha i Tündér z tematu
Powrót do góry Go down
Klatka schodowa Empty

PisanieRe: Klatka schodowa   Klatka schodowa Empty
Powrót do góry Go down
 
Klatka schodowa
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Klatka schodowa
» Klatka schodowa
» Klatka schodowa


Skocz do:  
Czarodzieje, którzy przeglądają ten temat:
Nie możesz odpowiadać w tematach
Napisz nowy tematSkocz do: