Kaliningrad, Rosja błękitna 21 lat bogaty stylistka
Miętowy żel antybakteryjny i szelest jedwabnych sukien Pon Wrz 05 2016, 17:58 | | |
DOBRAWA Kulturalna, pedantyczna i hipochondryczna estetka; pewna siebie, śliczna ulubienica salonów, w końcu płynie w niej krew Wrońskich i Aristovów. Nie lubi sobie zawracać głowy czymś ponad urodę i najnowsze trendy, nie zaznała jeszcze goryczy w swoim słodkim, idealnym życiu pachnącym miętowym żelem antybakteryjnym. Zechcesz to zmienić? A może się z nią zaprzyjaźnisz? Poprosisz ją o doradztwo? Gita Niegdyś służąca. Przyjaciółka na każdy sposób, na który dziewczyna bez dobrego nazwiska oraz fortuny i panna Wrońska mogą się przyjaźnić... chociaż Gorki widzi to zupełnie inaczej. Anna Przy okazji ważniejszych okazji klientka, poza tym dobra przyjaciółka, z którą można iść na zakupy i poplotkować o najnowszych skandalach na salonach. Zdrowa, odpowiednia dla panien o ich statusie relacja. | Adam Ukochany młodszy brat, którego Dobrawa uwielbia przebierać w najnowsze nowinki modowe. Kochać jeść jego jedzenie - kto nie wychwala jedzenia Adasia? Dałaby się za niego pokroić. Vit Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Lutogniew Młodszy brat Dobrawy, która ze szczególnym zamiłowaniem wtłacza mu do głowy ponownie wszystkie dane im za młodu lekcje taktu. Lubi też od czasu do czasu, ot tak, w ramach drobnego szantażu, zabrać mu szaty do quidditcha i je dokładnie zdezynfekować (lub od razu kupić nowe) i grozić mu, że ich nie odda, dopóki młody nie ogarnie swojego buntowniczego i zupełnie niepasującego do mężczyzny z tak zacnego rodu charakteru. Ale nawet mimo tych wszystkich obiekcji i tak go kocha. W końcu są rodzeństwem.
Yelizaveta Dobrawa przez całe swoje życie myślała, że lubi chłopców. Wiecie, podobali jej się mężczyźni we frakach, ci przystojni arystokraci z bankietów, miała kilka miłości w szkole. Ale potem - potem na horyzoncie pojawiła się Yelizaveta. Uciekająca panna młoda, szalona, przy zmysłach, spokojna, gniewna, dzika i salonowa jednocześnie. I Dobrawa wpadła po uszy.
|
|
| |